Organizacje zabiegają o rozszerzenie tzw. dozwolonego użytku edukacyjnego. Ciągle jednak nie wiadomo, czy nie tylko szkoły i uczelnie, ale również: organizacje pozarządowe, biblioteki oraz muzea, będą mogły bezpłatnie korzystać z filmów, książek itp. do celów dydaktycznych.
Trwają prace nad nowelizacją ustawy o prawie autorskim, która m.in. przewiduje zmiany w zakresie dozwolonego użytku edukacyjnego (art. 27) – z Sejmu projekt zmian trafił do Senatu.
29 lipca 2015 r. odbyło się pierwsze posiedzenie senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu, poświęcone nowelizacji prawa autorskiego. Jak czytamy na stronie Centrum Cyfrowego, które aktywnie włącza się w nowelizację ustawy: „Niestety, wśród propozycji poprawek do projektu, zgłoszonych przez Biuro Legislacyjne Senatu i rozpatrywanych na posiedzeniu, nie znalazło się postulowane przez nas rozszerzenie dozwolonego użytku edukacyjnego o biblioteki, archiwa, muzea i organizacje pozarządowe.”
Różne interesy
Wygląda na to, że nie tylko posłowie, ale i senatorowie, nie są przychylni temu, by dać większe uprawnienia nie tylko szkołom, ale też organizacjom, muzeom i bibliotekom. Z planów, by dać większe uprawnienia w zakresie wykorzystania utworów w ramach dozwolonego użytku edukacyjnego m.in. organizacjom pozarządowym, wycofało się już wcześniej Ministerstwo Kultury, nie są im przychylne organizacje twórców. Mimo nacisków organizacji pozarządowych, zaniechał ich także Sejm.
O tym, co dalej z tą poprawką w ustawie o prawie autorskim (art. 27), zdecyduje Senat na kolejnym posiedzeniu.
Brzmienie art. 27 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, w którym trafił on do Senatu:
Źródło: poradnik.ngo.pl