Masz technologiczną wiedzę, którą chciałbyś dzielić się z innymi? Lubisz pomagać potrzebującym? Dołącz do grona Mobilnych Doradców i wspieraj potrzebujące organizacje pozarządowe!
Jest ich kilkudziesięciu. Swoją pomoc świadczą niemal w każdym województwie. I choć z początku wielu z nich miało wątpliwość czy będą w stanie pomagać organizacjom potrzebującym wsparcia technologicznego, nie tylko podołali zadaniu, ale i czerpią z niego wiele przyjemności, a nawet bardzo realnej korzyści. Filip Jędruch, Mobilny Doradca działający na terenie województwa pomorskiego nie ukrywa, że sam przezwyciężył własne obawy i od pierwszej edycji przekonuje siebie, ale też i innych, że technologia nie stanowi tajemnej wiedzy i każdy może ją posiąść. Na dodatek zdecydowanie szybciej niż by się to wydawało.
– Ten program niesie naprawdę bardzo dużo. Jako Mobilni Doradcy zwalczamy przeświadczenie, nie tylko w sobie, ale i w organizacjach spotykanych na naszej drodze, że ta technologia to nic strasznego – mówi Jędruch. I dodaje, że dla niego samego największym wyzwaniem były własne kompetencje, w które na początku wątpił. – Szkolenia, w których na początku uczestniczymy szybko uzupełniły niewiedzę. I najważniejszym, najfantastyczniejszym przeżyciem towarzyszącym pracy Mobilnego Doradcy jest funkcjonowanie na żywym organizmie. Bo to dzięki styczności z macierzystą Fundacją Pokolenia nowe rozwiązania wprowadzałem na bieżąco, najpierw ich szukając, ale też jednocześnie wdrażając we własnej organizacji.
Jędruch rozwija, że społeczność ludzi interesujących się nowymi technologiami jest naprawdę rozległa, dzięki czemu wzajemne wsparcie, wymiana doświadczeń, pomysłów czy po prostu aktywizacja stanowi trzon działalności. Wszyscy Mobilni Doradcy, niemal bardzo dobrze dostrojonym chórem przyznają, że bardzo istotna jest praca u podstaw – poznanie problemów organizacji i zwalczenie problemów, z którymi mierzą się każdego dnia.
Doświadczenie zza oceanu
Program Mobilnych Doradców pojawił się w Polsce kilka sezonów temu. Jest to adaptacja brytyjskiego formatu, który w naszym kraju w wielu punktach funkcjonuje lepiej. Mobilni Doradcy uczestniczący w nim od chwili powstania nie ukrywają, że z początku trudno było pokonać pewnego rodzaju niewiedzę i dziewicze dostosowanie go do lokalnych warunków, ale obecnie zapatrywania w przyszłość są bardzo perspektywiczne.
– Udział w programie otworzył mi oczy – zdradza Beata Matuszak ze Stowarzyszenia Spichlerz, która jako Mobilny Doradca działa na terenie Rybnika i okolic. – Już wcześniej w codziennej pracy próbowałam wdrażać jak najwięcej rozwiązań technologicznych, od wykorzystania ich w celach promocyjnych, po zainteresowanie potrzebujących poradnikami, szkoleniami wideo, które można znaleźć w internecie. Zaskoczeniem było jednak bieżące, podstawowe zapotrzebowanie wielu organizacji, które nie znają – dajmy na to narzędzi do przekazywania sobie danych. Problem zaczyna się już u podstaw, bo organizacje często nie diagnozują podstawowych potrzeb, więc często musimy uświadamiać – tłumaczy Matuszak.
Podobnego zdania jest Jacek Piwowarski, radny miejski i sołtys wsi Wiązownice Kolonia, prezes Doliny Kacanki, ale i Mobilny Doradca działający na terenie gminy Staszów. – Zawsze interesowałem się nowymi technologiami, więc zostanie Mobilnym Doradcą było naturalną konsekwencją mojego hobby. A dzięki tej działalności mam szanse ciągłego rozwoju, odkrywania nowych rzeczy i inspiracji działaniami innych ludzi – mówi. I dodaje, że członkostwo w programie otwiera niejedne drzwi. Jako Mobilny Doradca uczestniczył w kilku edycjach konferencji Sektor 3.0, TechCampie czy wielu szkoleniach technologicznych.
– Mam możliwość nie tylko współtworzenia niektórych wydarzeń, to przede wszystkim poznawanie organizacji pozarządowych, spotkania z ludźmi, poznawanie ich potrzeb, poszerzanie zakresu działania i jego skuteczności – tłumaczy Piwowarski. -– Bo jeśli widzę, doświadczam, że coś podziałało na danym terenie, to mogę transformować to na własny grunt. Tę wiedzę pozyskuję dzięki swoistego rodzaju przynależności do pewnego rodzaju elity, bo przecież Mobilnych Doradców nie ma zbyt wielu na terenie całej Polski – rozwija.
By zostać Mobilnym Doradcą nie trzeba mieć ukończonych studiów na kierunku zbliżonym do technicznego. Wielu obecnych uczestników programu mierząc się z powierzonym im problemem najpierw musiało znacząco zgłębić daną problematykę. – W większości przypadków jadąc na pomoc jakiejś organizacji mam zdefiniowany problem i wiem jak go rozwiązać. Miałem jednak sytuację, w której w trakcie wizyty w jednej z kieleckich organizacji, której miałem pomóc z przygotowaniem nowego komputera do poprawnego działania. Na miejscu okazało się, że muszę jeszcze skopiować bazę mailową z Outlooka. I nie mając wiedzy we wskazanym temacie, już na miejscu stawiałem czoła problemowi – mówi Piwowarski.
Dodaje jeszcze, że długo nie zapomni zdziwienia wolontariuszki, która przecierała oczy ze zdumienia, gdy okazało się, że Mobilny Doradca nie wie wszystkiego. Gdy pytamy natomiast o trudności związane z wykonywaniem pracy Mobilnego Doradcy, Matuszek odpowiada: – Co mi przeszkadza? Moja własna niewiedza, świadomość konieczności ciągłego dokształcania, ale to przede wszystkim też radość. Bo najważniejsza jest możliwość pogłębiania wiedzy w tych obszarach, w których do tej pory miałam braki – otwarcie przyznaje.
Dla niej największym szczęściem ze świadczonej pomocy jest praca z organizacjami kompletnie nie korzystającymi z dobrodziejstw nowych technologii. – Te małe kroczki, które wspólnie stawiamy i finalny efekt osiągany dzięki mojemu naprowadzeniu i pomocy dają ogromną satysfakcję – tłumaczy Matuszek. – Tak więc najbardziej cieszy, gdy kompletnie nietechnologiczna organizacja pokonuje kolejne „levele”. Świadomość, że udaje mi się stosunkowo szybko, od pewnego rodzaju całkowitej niewiedzy sprowadzającej się do braku elementarnej umiejętności włączenia komputera pokazać możliwości tego sprzętu i pomóc w stworzeniu plakatu w Piktocharcie czy nawet montażu prostego filmu jest niezwykle satysfakcjonująca – kończy.
Przypominamy, że do 29 października br., do godz. 12 trwa rekrutacja nowych Mobilnych Doradców. Jednym z nich możesz zostać i Ty!
Sprawdź też wcześniejsze teksty o Mobilnych Doradcach:
Źródło: Technologie.ngo.pl