Do wiosny trzeba było się przygotować
Wiosna dla nietoperzy zaczyna się nieśmiało, bo nie od razu budzi się i rozwija wystarczająco dużo owadów, a na strychach bywa jeszcze bardzo zimno. Dlatego w kwietniu widywaliśmy te latające ssaki w małych ilościach. Ale od maja samice nietoperzy powinny zacząć tłumnie zbierać się i zakładać tak zwane kolonie rozrodcze. W takich zgromadzeniach już wkrótce na świat przyjdą małe nietoperzyki.
Marzec i początek kwietnia to czas przed przylotem samic wybudzonych z hibernacji. To był również czas przygotowań strychu na kolejny sezon, pracowity dla naszej ekipy Projektu Ochrona podkowca małego w Polsce. Oprócz zakończonych remontów przyjaznych nietoperzom, na strychach kościołów w Trzcianie koło Dukli, Kamionce Małej i Wielkiej, Jaworznej oraz w starym młynie w Pierśćcu, do zadań ochrony dołączyły prace konserwacji stanowisk letnich, czyli tych, w których podkowce się rozmnażają. W tym okresie szczególnie zajęliśmy się kilkunastoma strychami w Małopolsce, na Opolszczyźnie i Górnym Śląsku.
Jedną z metod zapewniających nietoperzom zachowanie istniejących schronień są wykonane w sposób bezpieczny dla tych zwierząt remonty, zwykle polegające na wymianie pokryć dachowych. Takie remonty wykonywane są w obiektach będących cennymi stanowiskami nietoperzy, w których stan techniczny pokrycia dachu wymaga przeprowadzenia prac remontowych natychmiast lub najpóźniej w ciągu kilku najbliższych lat. Są to sytuacje, w których pozostawienie aktualnego stanu stwarza realne zagrożenie dla istnienia stanowiska.
Prace konserwacyjne objęły przede wszystkim zabezpieczanie podłóg na strychu paroprzepuszczalną folią. Ułatwia ona sprzątanie nietoperzowego guana i izoluje drewno. Odchody podkowców i innych nietoperzy to, jak wskazują badania, jeden z najcenniejszych nawozów naturalnych. W dodatku bardzo skoncentrowany, a przez to wydajny. Ale guano gromadzące się w dużych ilościach może mieć, po latach zalegania, negatywny wpływ na deski stryszanej podłogi czy belki. Dlatego podłogi i specjalne platformy wykładaliśmy wspomnianą folią a na belkach montowaliśmy specjalne daszki blaszane. Zamontowane są pod kątem, żeby uniemożliwić gromadzenie odchodów. Wykonano również stalowe namioty chroniące otwory wentylacyjne między strychem a kościołem. W kościele w Gruszowie udało się zbudować, przy pomocy księdza proboszcza, platformę zbierającą odchody na całym strychu. A już jesienią i zimą kolejne wielkie sprzątanie naszym specjalnym odkurzaczem! Teraz znacznie łatwiejsze i szybsze, dzięki naszym montażom.
W niektórych stanowiskach wykonano nowe drabiny, które umożliwią kontrole latem. W Bruśniku i Czernej zaciemniliśmy okna, tak żeby nietoperze mogły czuć się bezpiecznie, jak w domu. Czyli po ciemku. I żeby mogły wykorzystać większą niż dotychczas powierzchnię strychu.
W kilku miejscach wykonano, zabezpieczono i oznakowano wloty dla podkowców. To specjalny gatunek nietoperzy, który nie potrafi przeciskać się przez szczeliny między deskami, jak jego kuzyni z rodziny mroczkowatych czyli prawie wszystkie polskie nietoperze. Podkowiec potrzebuje otwartych wlotów o średnicy przynajmniej płyty kompaktowej. Odpowiedni otwór wlotowy zrobiliśmy również w specjalnych drzwiach, jakie zamontowaliśmy w celu ochrony podkowców zamieszkujących niedzicki zamek. Ochroni ich stanowisko przed śmieciami wrzucanymi przez krnąbrnych i chyba leniwych turystów (którzy nierzadko dom nietoperzy na zamku tratowali jak śmietnik) oraz nieproszonymi gośćmi. Pomieszczenia naszych podopiecznych na zamku zostały również przyciemnione oraz są obecnie bardziej izolowane przed przeciągami. A tych nietoperze nie znoszą!
Wspomnianymi pracami konserwacyjnymi, a więc lżejszymi i mniejszymi niż remont, ale bardzo potrzebnymi zarówno dla mieszkańców - podkowców, jak i gospodarzy obiektów, objęte były między innymi kościoły w Radziechowach, Burgrabicach, Bruśniku, Gruszowie, Bobowej, Kamionce Małej, Małastowie oraz cerkwie w Kunkowej i Blechnarce, a także klasztor w Czernej i zamek w Niedzicy. W kilku następnych ważnych nietoperzowych miejscach przeprowadziliśmy wizję lokalną i pomiary pod następne, jesienne (czyli po wylocie lokatorów na zimowiska) prace.
Bardzo dziękujemy gospodarzom i opiekunom wspomnianych obiektów, a więc także opiekunom kolonii rzadkich podkowców, za współpracę. Dziękujemy również pracownikom Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska oraz Instytutu Biologii Akademii Pedagogicznej w Krakowie, za owocne (oby jak najlepsze w skutkach dla nietoperzy) konsultacje dotyczące urządzania kolonii na strychu klasztoru w Czernej. A podkowcom życzymy dobrej wiosny i spokojnego mieszkania w świeżo przyszykowanych pieleszach!
Źródło: własna uczestników projektu