Google Now to jedno z lepszych narzędzi, jakie wyszło spod rąk inżynierów z Mountain View. I chociaż początkowo wzbudzało mieszane uczucia, głównie ze względu na ograniczone możliwości, dzisiaj jest to jedno z narzędzi, które warto mieć w smartfonie.
Cyfrowy gigant znany jest z dostarczania rozwiązań mających znacząco ułatwić nam zarządzanie informacjami, treściami, zadaniami, mailami i wszystkim innym, na co niepotrzebnie poświęcalibyśmy czas korzystając z najróżniejszych aplikacji. Podstawą usług Google jest kompleksowość i jednolitość, nic zatem dziwnego, że usługa Now to doskonały asystent osobisty. Szczególnie dla osób, które mają naprawdę mocno wypełnione terminarze.
Google Now podaje nam informacje w postaci charakterystycznych kart, gdzie każda z nich odpowiada za inny rodzaj danych. Pogoda, kalendarz, mail, wydarzenia kulturalne czy sportowe, repertuary kinowe, natężenie ruchu na drodze, informacje dotyczące komunikacji miejskiej, czasów przejazdu, atrakcje turystyczne w pobliżu, ciekawe zdjęcia z okolicy… Trochę tego jest. Jeśli dodamy do tego analizy podróży lotniczych, otrzymujemy naprawdę potężne narzędzie do zarządzania czasem oraz interesującymi nas informacjami.
No dobrze, ale jak to właściwie działa? Zarówno w Androidzie, jak i w iOS do usługi Now wchodzimy za pomocą przeglądarki Google. W tym pierwszym zazwyczaj mamy ją w postaci widżetu na ekranie, natomiast system Apple posiada dedykowaną aplikację. Jeśli karty się nam nie wyświetlają, musimy włączyć usługę Now w ustawieniach. Potem możemy przejść do konfiguracji asystenta.
Największą siłą Google Now (a dla niektórych pewnie największą wadą) jest to, że wie on o nas naprawdę dużo. Niestety, trzeba się pogodzić z tym, że do pełnego wykorzystania tego typu rozwiązań niezbędne jest częściowe dzielenie się danymi o nas samych - chociażby lokalizacją, skrzynką mailową czy kalendarzem. Biorąc pod uwagę, że agencje rządowe i tak pewnie mają dostęp do Gmaila, a na pewno jest on skanowany przez Google w celu dostosowania reklam, nie jest to właściwie nic niesamowitego. Jak to z asystentami bywa, żeby byli skuteczni, muszą co nieco o nas wiedzieć.
Najbardziej sztandarową, flagową kartą Google Now jest pogoda. Sprawdzamy ją codziennie, czasami nawet po kilka razy, zatem aktualne dane na temat obecnego i nadchodzącego stanu aury pogodowej są przydatnymi informacjami, zwłaszcza w przypadku tak niestabilnej pogody, jak ta w Polsce. Właściwie nie wiadomo, czemu to właśnie ona stała się symboliczna dla usługi, ale może po prostu dlatego, że zazwyczaj jest na szczycie listy. Samych kart jest mnóstwo - w zależności od tego, jak wiele informacji chcemy otrzymywać, ich ilość maleje lub wzrasta. Przeczytane karty możemy szybko usuwać, a niechciane wyłączać.
Google Now uczy się nas - przynajmniej tak w teorii, jak i w praktyce. Na podstawie tego, co robimy, jest w stanie określić nasze stałe elementy dnia, np. wyjście do pracy czy z pracy do domu. Informuje nas wtedy o stanie dróg albo najbliższych odjazdach komunikacji miejskiej. Podobnie rzecz ma się ze spotkaniami - odpowiednio wcześniej Google przypomni, że jeśli chcemy dotrzeć z punktu A do punktu B na ustaloną godzinę zapisaną w kalendarzu, powinniśmy wyjść za tyle, a tyle minut. Albo natychmiast.
Oczywiście usługa nie jest w stanie nauczyć się wszystkiego. Takie informacje, jak chociażby ulubione drużyny sportowe, kanały telewizyjne czy gatunki filmowe musimy podać samemu. Podobnie z adresami, chociaż te najczęściej odwiedzane Google jest w stanie określić automatycznie, ale jedynie w kategorii „Dom” i „Praca”. Jeśli mamy dodane jakieś ulubione adresy w Google Maps, powinny one być brane pod uwagę również w Google Now.
Trzeba mieć świadomość tego, że w Polsce usługa wciąż się rozwija. Ale już działa na tyle dobrze, że spokojnie można rozpocząć swoją przygodę z inteligentnym asystentem w smartfonie. Im więcej będziemy korzystać, tym sprawniejsza stanie się komunikacja z jego strony. Jeśli szukacie zaawansowanego narzędzia do zarządzania prostymi, acz pochłaniającymi czas codziennymi sprawami, Google Now powinien jak najszybciej zagościć w Waszych urządzeniach mobilnych.
Źródło: Technologie.ngo.pl