Dzięki współpracy samorządu, prasy lokalnej z mieszkańcami można rozwiązać najważniejsze problemy regionu dotyczące np. modernizacji infrastruktury. Potrzebna jest tylko dobrze zorganizowana kampania informacyjna i odpowiednio przeprowadzona promocja.
Przykładem dobrze przeprowadzonej akcji społecznej, która zakończyła się sukcesem, jest wsparcie inicjatywy budowy drugiego mostu przez Wisłę w Toruniu. Gdy pod koniec ubiegłego roku ogłoszono konsultacje społeczne nowych projektów indywidualnych dla Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko (dalej: POIŚ), władze samorządowe miasta uznały, że to szansa, aby starać się o przyznanie środków na budowę kolejnej przeprawy mostowej przez Wisłę. Jednak pojawiły się trudności, ponieważ konsultacje prowadzone były za pośrednictwem strony internetowej, według określonego formularza.
– Stronę internetową Ministerstwa Rozwoju Regionalnego odwiedza niewielu mieszkańców Torunia, którzy zapewne nie wiedzą o tym, że mogą wziąć udział w decydowaniu o przyszłości projektów realizowanych w swoim mieście – mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko, Rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg (dalej: MZD) w Toruniu. Pracownicy Urzędu Miasta w Toruniu, wraz z podległym MZD, postanowili poinformować potencjalnych zainteresowanych o możliwości oddania głosu w priorytetowej dla miasta sprawie – jaką jest budowa mostu. – Wielu mieszkańców korzysta z Internetu, więc postanowiliśmy zawiadomić użytkowników poczty elektronicznej 3 najpopularniejszych portali, wysyłając do nich specjalne internetowe kartki – informuje Rzecznik MZD.
Niezależnie od informacji drogą internetową władze miasta zdecydowały się wydrukować karty do św. Mikołaja z prośbą o nowy most na Wiśle, które mógł podpisać każdy wspierający akcję. W autobusach komunikacji miejskiej i na ulicach pojawiły się plakaty informacyjne. Najważniejszą rolę w akcji „Walczymy o most dla Torunia” odgrywał czas. – Na zebranie głosów poparcia mieliśmy kilkanaście dni, ale faktycznie akcja trwała od 2 do 18 grudnia ubiegłego roku – tłumaczy Agnieszka Kobus-Pęńsko. Koszt zamknął się kwotą ok. 28 tys. zł, na który złożył się druk kart, plakatów, wynajęcie hostess do zbierania podpisów czy mailingi. Liczba zebranych podpisów (14 264) i maili (1450) okazała się imponująca. A Ministrowie Infrastruktury i Rozwoju Regionalnego, którzy przed świętami Bożego Narodzenia otrzymali tysiące kartek z prośbą o nowy most w Toruniu, praktycznie nie mieli wątpliwości, że dofinansowanie inwestycji z tak wielkim wsparciem społecznym jest konieczne. Obecnie władze Torunia złożyły wniosek o dofinansowanie projektu, a na koniec roku planują rozstrzygnięcie przetargu na realizację zadania.
Lobbing za szybką koleją
Przykład z Torunia znalazł naśladowców w innym regionie kraju. Tym razem akcję społeczną o szybką modernizację linii kolejowej z Lublina do Warszawy, a przez to skrócenie podróży do stolicy rozpoczęli dziennikarze Gazety Wyborczej, oddział w Lublinie (dalej: GWL). – Zorganizowaliśmy debatę o przyszłości miasta z udziałem mieszkańców, która wskazała, że szybka kolej do Warszawy jest sprawą najważniejszą – mówi Jacek Brzuszkiewicz, Zastępca redaktora naczelnego GWL. Dziennikarze ustalili, że na inwestycję można uzyskać dofinansowanie z POIŚ, jednak niezbędne jest wsparcie społeczne. – Postanowiliśmy, wzorem Torunia, zorganizować akcję zbierania podpisów pod apelem, drukowanym codziennie na stronach naszej gazety – informuje J. Brzuszkiewicz.
Akcja społeczna powinna:
- przyczyniać się do rozwiązania problemu istotnego dla większości mieszkańców,
- zintegrować środowisko lokalne i przekonać, że współdziałanie przynosi konkretne korzyści,
- mieć jasno sformułowany cel,
- być realizowana konsekwentnie, zgodnie z przyjętym harmonogramem działania.
Rozpoczęciu akcji towarzyszyła kolejna debata pod hasłem „Szybka kolej do Warszawy” z udziałem wiceministrów Rozwoju Regionalnego, Infrastruktury oraz przedstawicieli kolei. Swoje wsparcie zadeklarowali także samorządowcy z Lublina i regionu oraz parlamentarzyści. W ciągu kilkunastu tygodni trwania akcji udało się zebrać 21 tys. podpisów. „Dokumentacja” ta trafiła do Ministra Infrastruktury specjalnie wynajętym pociągiem z Lublina do Warszawy, którym podróżowali inicjatorzy akcji i zaproszeni goście, m.in. ludzie kultury. Ministerstwo Infrastruktury obiecało skrócenie czasu przejazdu pociągów do Warszawy o 20 minut do końca br. oraz nowy skład bezprzedziałowy. Redaktor Brzuszkiewicz zapewnia, że realizacja pierwszych obietnic to dopiero połowa sukcesu. – Mieszkańcy Lublina i regionu chcą szybkiej kolei do Warszawy – są deklaracje, a my teraz będziemy chcieli uzyskać konkretne terminy realizacji projektu modernizacji linii – mówi redaktor GWL. – Będziemy monitorować stan realizacji podjętych zobowiązań i informować o tym w naszej gazecie.
Akcje społeczne to impuls dla rozwoju regionów
Zdaniem prof. Stanisława Michałowskiego z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, specjalisty z zakresu samorządów, zorganizowanie akcji takiej jak np. „Szybka kolej do Warszawy” wymaga zdiagnozowania problemu, który trzeba rozwiązać. – Lublinianie często podróżują do Warszawy i wiedzą, że w innych regionach kraju szybkie połączenie ze stolicą pozwala na dojazdy do pracy w krótkim czasie – mówi prof. Michałowski – społeczność łatwiej mobilizuje się do działania, gdy istnieje ważny cel – w tym przypadku lepsza jakość podróży i skrócenie czasu jej trwania.
Gdy społeczność lokalna jest zainteresowana rozwiązaniem problemu, łatwiej zintegrować siły – także przy wsparciu samorządu – aby wywrzeć wpływ na osoby podejmujące decyzje na szczeblu rządowym. – Tak jak w przypadku Lublina można liczyć nie tylko na władze miasta czy regionu, ale także media, które – akurat tutaj – zainicjowały akcję, ale także organizacje pozarządowe oraz instytucje publiczne – tłumaczy prof. Michałowski. Zdaniem lubelskiego eksperta warto podkreślić, że jednym z filarów społeczeństwa obywatelskiego jest samorząd, kolejnym zaś – społeczność lokalna. – Tylko dobra współpraca między filarami zapewni optymalne rozwiązanie problemów, które dotyczą małych ojczyzn.
Inicjatywa zorganizowania akcji społecznej może należeć do:
- samorządu (jak w przypadku Urzędu Miasta Toruń),
- mediów (Gazeta Wyborcza Lublin),
- organizacji pozarządowych,
- związków wyznaniowych,
- instytucji publicznych.
Według prof. Michałowskiego dużą rolę w podejmowaniu lokalnych inicjatyw mają konsultacje społeczne, wymagane przy wyborze dużych inwestycji – na poziomie lokalnym i regionalnym – do realizacji z funduszy unijnych. – Z tego instrumentu mogą i powinni skorzystać także marszałkowie czy burmistrzowie, którzy chcieliby zasięgnąć opinii mieszkańców w ważnych kwestiach dla rozwoju miasta czy regionu – tłumaczy prof. Michałowski.
Źródło: Gazeta Samorządu i Administracji, nr 15/2009