Na początku jest empatia. Próba głębokiego zrozumienia potrzeb i problemów drugiej osoby. Tak wygląda recepta na innowację tworzoną z wykorzystaniem metodologii Design Thinking - podejścia, które wykorzystują tacy giganci jak Apple, Google czy Nike. Może ono wiele zmienić również w działalności społecznej.
Gdy masz dobry pomysł i szukasz do niego zastosowania – czy to na pewno taki dobry pomysł? Filozofia metody Design Thinking nakazuje patrzeć na tworzenie innowacji z zupełnie innej perspektywy. Odpowiada się na konkretny problem, najważniejsza jest perspektywa użytkownika, a finalne rozwiązanie wcale nie musi być przełomowe ani bardzo oryginalne. Ma dobrze służyć ludziom, którzy z niego korzystają.
Na czym polega Design Thinking?
Metodologia Design Thinking rozwinęła się w ostatnich dekadach XX wieku na Uniwersytecie Stanforda w Kaliforni w odpowiedzi na obserwowane niedoskonałości tradycyjnych metod projektowania. Nowy model podzielono na 5 etapów: empatyzację, definiowanie problemu, generowanie pomysłów, budowanie prototypów i testowanie. Kluczowe znaczenie ma pierwszy etap - empatyzacja - w trakcie którego wchodzi się w skórę użytkownika, poznając jego doświadczenia i motywacje, a odrzucając zarazem własne przekonania czy uprzedzenia. Zebrane w tej fazie informacje pozwalają zdefiniować kluczowy problem wymagający rozwiązania. Nieraz może się on różnić od tego, co sugeruje powierzchowna obserwacja.
Generowanie pomysłów, podobnie jak w innych metodach, polega zwykle na wymyślaniu najpierw jak największej liczby możliwych rozwiązań, które później są oceniane, by na końcu wybrać najlepsze. Takie rozwiązanie w możliwie tani, uproszczony sposób należy prototypować i przetestować, aby upewnić się, czy rzeczywiście trafnie odpowiada na potrzeby użytkowników. Jeśli wynik będzie pomyślny, można je rozwijać. W przypadku pojawienia się wątpliwości na którymkolwiek z etapów można się cofnąć i nanieść odpowiednie korekty. Koszty związane z takim kalibrowaniem rozwiązania są znacznie niższe niż w przypadku innych metod projektowania.
Design Thinking a innowacje społeczne
Metodologia Design Thinking coraz częściej wykorzystywana jest dla działań społecznych. Obok firm technologicznych zaczynają ją wykorzystywać fundacje i stowarzyszenia. Wśród najbardziej znanych marek znajdują się Greenpeace czy Oxfam. Dobrym przykładem z Polski jest Inkubator Innowacji Społecznych "Małe Wielkie Zmiany", który w czerwcu został nagrodzony w konkursie POLISHOPA HONEYCOMBS AWARD 2017 w kategorii "Projekt społeczny".
Jak Inkubator "Małe Wielkie Zmiany" wykorzystuje Design Thinking?
Celem Inkubatora jest tworzenie nowych, bardziej efektywnych rozwiązań pomagających w aktywizacji zawodowej osób oddalonych od rynku pracy. Co charakterystyczne, nie oczekuje się w nim gotowych pomysłów na starcie. Innowatorzy - pojedyncze osoby, grupy, organizacje, instytucje - opisują rozpoznany problem i wyjaśniają, dlaczego zależy im na jego rozwiązaniu. Dopiero w ramach Inkubatora przy wsparciu specjalistów tworzą nowe koncepcje. Wybrane z nich są testowane w niewielkiej skali przy wykorzystaniu środków z mikrograntów. Najlepsze mają być upowszechniane w całym kraju. Cały proces tworzenia innowacji powstał właśnie w oparciu o metodologię Design Thinking, a potrzeby ostatecznych użytkowników zawsze pozostają w centrum uwagi.
Warsztat społeczny. Dobre praktyki + inspiracje + narzędzia do działania
13 lipca w Poznaniu, 18 lipca w Łodzi, a 20 lipca w Warszawie odbędą się warsztaty społeczne wokół tematyki innowacji społecznych. W programie:
- historie światozmieniaczy, innowatorów i innowatorek społecznych z całego świata oraz stworzone przez nich rozwiązania
- wstęp do metodologii Design Thinking; narzędzia do planowania własnych projektów, pracy indywidualnej i zespołowej
- możliwości, jakie oferuje Inkubator Innowacji Społecznych "Małe Wielkie Zmiany"
Źródło: Stowarzyszenie Na Rzecz Spółdzielni Socjalnych