Debata nad planem Hausnera: Pierwsze spotkanie zespołu ds. aktywizacji osób niepełnosprawnych
W czwartek, 6 listopada 2003, rozpoczął prace zespół ekspertów ds. aktywizacji osób niepełnosprawnych. Celem prac Zespołu jest przygotowanie rozwiązań, służących uporządkowaniu systemu zabezpieczeń społecznych, aby dzięki racjonalnemu gospodarowaniu publicznymi pieniędzmi móc skuteczniej pomagać potrzebującym.
Jest to fragment naprawy finansów państwa, określony w „Programie uporządkowania i ograniczenia wydatków publicznych”. Polska ma najniższy spośród państw OECD odsetek zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Wskaźnik aktywności zawodowej (pracujących lub poszukujących pracy) wynosi w tej grupie jedynie 17,8 proc. Barierami, zdefiniowanymi w „Programie”, ograniczającymi aktywność zawodową niepełnosprawnych, są niższy, niż przeciętny poziom wykształcenia oraz niechęć pracodawców do ich zatrudniania.
Uczestnicy spotkania zgodni byli w kwestii konieczności zmian systemu pomocy dla niepełnosprawnych. Dostrzegli także możliwości, jakie daje przygotowanie „Programu…” i uzupełniającej go „Zielonej Księgi”. Jednak propozycje w nich zawarte potraktowali jako punkt wyjścia do dyskusji nad reformą systemu.
Zarzucając „Programowi…” zbytnie koncentrowanie się na rozwiązaniach finansowych i spodziewanych oszczędnościach stwierdzili, że głównym celem powinno być utworzenie spójnego systemu socjalnego.
Brakiem nieefektywności często nie są ograniczone fundusze, a złe instrumenty i wadliwie funkcjonujące mechanizmy. Jako przykład podano opiekę nad dziećmi: dom dziecka jest dwa razy droższy, niż rodzina zastępcza – rocznie można by na tym oszczędzić 400-600 mln zł. Zebrani, wymieniając przyczyny niskiego zatrudnienia wśród niepełnosprawnych, zwrócili uwagę na niestabilność prawa – ustawa była zmieniana wiele razy w ciągu ostatnich lat - i uznaniowość w interpretowaniu przepisów.
Zdaniem ekspertów pilnie potrzebne są pozytywne instrumenty stymulujące aktywność zawodową tej grupy i przesunięcie celów wydatkowanych pieniędzy: mniej na bierne formy pomocy, jak zasiłki czy renty, więcej zaś na działania pomagające w powrocie na rynek pracy.
Eksperci doceniali polską szkołę rehabilitacji – rozumiejąc pod tym pojęciem rehabilitację społeczną, zawodową i leczniczą – charakteryzującą się wczesnym podjęciem działań, ich kompleksowością i ciągłością. Sugerowali też utrzymanie polskiego modelu rehabilitacji przez pracę, w opozycji do istniejącego w niektórych krajach europejskich modelu socjalnego, wymagającego olbrzymich dotacji, a mimo to wyłączającego niepełnosprawnych z normalnego życia. Jednak, aby on funkcjonował, kształcenie musi być uzupełnione o mechanizmy znajdowania pracy, w przeciwnym razie cały proces przystosowania skończy się niepowodzeniem i zasiłkiem.
Przedstawiciele organizacji, zajmujących się niepełnosprawnymi, zwracali uwagę na funkcjonujące powszechnie w tej dziedzinie mity: nie wszyscy niepełnosprawni są jednakowi – istnieje potrzeba zróżnicowania warunków zatrudnienia od stopnia niepełnosprawności; nie wszyscy mają niski poziom wykształcenia – wielu z nich miało wypadek lub zachorowało już po zakończeniu edukacji; trzeba rozdzielić rehabilitację społeczną od zawodowej – nie powiedzie się jedynie zawodowa, gdyż praca jest częścią życia społecznego. Sugerowali też wyraźne rozróżnienie osób niepełnosprawnych od przewlekle chorych i uszczelnienie systemu orzecznictwa, łącznie z pełną weryfikacją wszystkich przyznanych rent, bez ograniczeń wiekowych.
Pracodawcy ze swojej strony przypominali o tym, że zakłady pracy chronionej straciły po roku 2000 większość, z przyznanych wcześniej przywilejów, a zatem w obecnej sytuacji celowe będzie dążenie do zatrudniania niepełnosprawnych wszędzie tam, gdzie opłaca się to i przedsiębiorstwu i pracobiorcy.
Padały też głosy krytyki pod adresem „Zielonej Księgi” – zarzucano autorom zbytni fiskalizm w ujęciu problemów, wybiórcze przytaczanie danych statystycznych, brak symulacji zaplanowanych działań, niezgodność danych z innymi źródłami.
Przypomniano też o tych wszystkich, za których państwo także ponosi odpowiedzialność, a którzy z różnych przyczyn nie zostali do tej pory ujęci w instytucjonalnych formach pomocy – o wyrzuconych poza margines społeczeństwa.
Kolejne spotkanie będzie poświęcone opracowaniu modelu, do którego należy zdążać, reformując system aktywizacji niepełnosprawnych oraz identyfikacji barier, utrudniających zatrudnianie niepełnosprawnych.
W spotkaniu udział wzięli przedstawiciele MGPiPS, PFRON, ZUS, NBP, Caritas, Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób Niepełnosprawnych Umysłowo, Polskiego Związku Głuchych, Krajowej Izby Gospodarczo-Rehabilitacyjnej, Federacji ZZ Osób Niepełnosprawnych i Pracowników Zakładów Pracy Chronionej, Forum ZZ, Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Niepełnosprawnych, Konfederacji Pracodawców Polskich – Impel S.A., Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych, Fundacji Pomocy Wzajemnej BARKA, Krajowej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych/BCC, Polskiego Związku Niewidomych i Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych.
Źródło: Biuro Prasowe MGPiPS