Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
(PAP) Gminy ograniczają dostęp do informacji publicznej – uważa stowarzyszenie „Bona Fides”, które monitorowało w ubiegłym roku śląskie samorządy. W wielu przypadkach stosowane są sprzeczne z prawem procedury uzyskiwania danych.
Spośród 167 badanych urzędów gmin województwa śląskiego jedynie
24 udzieliły odpowiedzi na wszystkie pytania zadane przez
przedstawicieli stowarzyszenia za pomocą pisemnego wniosku i poczty
elektronicznej (w ustawowym terminie 14 dni) oraz telefonicznie.
Dla porównania, 43 jednostki nie udzieliły żadnej informacji na
wniosek pisemny, 67 nie odpowiedziało na pytanie wysłane za pomocą
poczty elektronicznej, a 23 nie udzieliły informacji przez
telefon.
Zdaniem autorów raportu, problemy zaczynają się już na poziomie tworzenia prawa lokalnego regulującego dostęp do informacji publicznej. W większości badanych urzędów obowiązują sprzeczne z przepisami statuty lub zarządzenia wójtów, burmistrzów i prezydentów.
Powszechną praktyką są zapisy ograniczające formę dostępu do informacji publicznej. Wiele samorządów w swojej procedurze przewidziało wymóg uzyskania zgody urzędnika na udostępnienie informacji publicznej oraz konieczność płacenia za udostępnianą informację (głównie za kserowanie dokumentów, ale także np. za wysyłanie informacji za pomocą poczty elektronicznej lub za czas poświęcony przez urzędników na udzielanie informacji).
W trakcie badania natrafiono także na konieczność składania wniosku o informację publiczną na specjalnym formularzu opracowanym i udostępnionym przez urząd, wskazywanie niewłaściwego trybu odwoławczego w przypadku odmowy udostępnienia informacji czy nawet ograniczenie zakresu przedmiotowego prawa do informacji i uznanie, że informacjami publicznymi są jedynie protokoły i rozstrzygnięcia rady miejskiej i jej komisji oraz zarządzenia burmistrza.
Zdaniem stowarzyszenia, wszystkie statuty i zarządzenia, które zawierają podobne rozwiązania są sprzeczne z orzeczeniami sądów administracyjnych, odnoszącymi się do regulacji dostępu do informacji publicznej w aktach prawa lokalnego. Ponadto, łamią zasady wyrażane w orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego.
Podczas monitoringu sprawdzano trzy sposoby udostępniania przez gminy informacji publicznych: na pisemny wniosek, telefonicznie oraz za pomocą poczty elektronicznej. Jak się okazało, najskuteczniejszą i najszybszą formą uzyskiwania informacji, szczególnie w mniejszych gminach, była rozmowa telefoniczna (w 144 urzędach na 167 badanych uzyskano odpowiedź na zadane pytanie).
W jej trakcie zadawano jednak wiele niezgodnych z prawem pytań o interes prawny lub faktyczny (m.in. o imię i nazwisko osoby dzwoniącej, o to gdzie mieszka, skąd dzwoni, do czego potrzebuje informacje, które chce uzyskać czy jaką reprezentuje instytucję).
Z raportu wynika, że samorządy częściej reagowały na pytania zadawane na piśmie. Na wnioski składane drogą elektroniczną odpowiadano jednak znacznie szybciej.
Spośród 124 jednostek, które udzieliły przynajmniej częściowej odpowiedzi na pisemny wniosek, 15 (12%) udzieliło informacji w ciągu pierwszych 3 dni roboczych od wysłania pytania, a 48 (39%) po przekroczeniu ustawowego terminu udzielania informacji. Na pytanie wysłane droga elektroniczna odpowiedziało 100 urzędów, w tym 70 (70%) w ciągu pierwszych trzech dni roboczych, a tylko 2 (2%) po przekroczeniu ustawowego terminu 14 dni.
Raport stowarzyszenia „Bona Fides” ten jest wynikiem monitoringu przeprowadzonego we wszystkich 167 gminach województwa śląskiego w okresie wrzesień - listopad 2008 r. W trakcie badania stowarzyszenie posłużyło się metodą tzw. tajemniczego klienta.
/dp/
Pobierz raport
Zdaniem autorów raportu, problemy zaczynają się już na poziomie tworzenia prawa lokalnego regulującego dostęp do informacji publicznej. W większości badanych urzędów obowiązują sprzeczne z przepisami statuty lub zarządzenia wójtów, burmistrzów i prezydentów.
Powszechną praktyką są zapisy ograniczające formę dostępu do informacji publicznej. Wiele samorządów w swojej procedurze przewidziało wymóg uzyskania zgody urzędnika na udostępnienie informacji publicznej oraz konieczność płacenia za udostępnianą informację (głównie za kserowanie dokumentów, ale także np. za wysyłanie informacji za pomocą poczty elektronicznej lub za czas poświęcony przez urzędników na udzielanie informacji).
W trakcie badania natrafiono także na konieczność składania wniosku o informację publiczną na specjalnym formularzu opracowanym i udostępnionym przez urząd, wskazywanie niewłaściwego trybu odwoławczego w przypadku odmowy udostępnienia informacji czy nawet ograniczenie zakresu przedmiotowego prawa do informacji i uznanie, że informacjami publicznymi są jedynie protokoły i rozstrzygnięcia rady miejskiej i jej komisji oraz zarządzenia burmistrza.
Zdaniem stowarzyszenia, wszystkie statuty i zarządzenia, które zawierają podobne rozwiązania są sprzeczne z orzeczeniami sądów administracyjnych, odnoszącymi się do regulacji dostępu do informacji publicznej w aktach prawa lokalnego. Ponadto, łamią zasady wyrażane w orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego.
Podczas monitoringu sprawdzano trzy sposoby udostępniania przez gminy informacji publicznych: na pisemny wniosek, telefonicznie oraz za pomocą poczty elektronicznej. Jak się okazało, najskuteczniejszą i najszybszą formą uzyskiwania informacji, szczególnie w mniejszych gminach, była rozmowa telefoniczna (w 144 urzędach na 167 badanych uzyskano odpowiedź na zadane pytanie).
W jej trakcie zadawano jednak wiele niezgodnych z prawem pytań o interes prawny lub faktyczny (m.in. o imię i nazwisko osoby dzwoniącej, o to gdzie mieszka, skąd dzwoni, do czego potrzebuje informacje, które chce uzyskać czy jaką reprezentuje instytucję).
Z raportu wynika, że samorządy częściej reagowały na pytania zadawane na piśmie. Na wnioski składane drogą elektroniczną odpowiadano jednak znacznie szybciej.
Spośród 124 jednostek, które udzieliły przynajmniej częściowej odpowiedzi na pisemny wniosek, 15 (12%) udzieliło informacji w ciągu pierwszych 3 dni roboczych od wysłania pytania, a 48 (39%) po przekroczeniu ustawowego terminu udzielania informacji. Na pytanie wysłane droga elektroniczna odpowiedziało 100 urzędów, w tym 70 (70%) w ciągu pierwszych trzech dni roboczych, a tylko 2 (2%) po przekroczeniu ustawowego terminu 14 dni.
Raport stowarzyszenia „Bona Fides” ten jest wynikiem monitoringu przeprowadzonego we wszystkich 167 gminach województwa śląskiego w okresie wrzesień - listopad 2008 r. W trakcie badania stowarzyszenie posłużyło się metodą tzw. tajemniczego klienta.
/dp/
Pobierz raport
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.