20 marca w budynku WTZ w Dąbrowie Górniczej Fundacja Godne Życie organizowała dla swoich podopiecznych ze wszystkich placówek i ich najbliższych Integracyjny Dzień Rodziny. Udział w wydarzeniu wzięły także osoby niepełnosprawne ze Stowarzyszenia „Neuron”. W ciepłej, rodzinnej atmosferze środowe popołudnie spędziło wspólnie ponad 80 osób.
„Prędzej czy później los się odwróci. Wyrówna bilans poniesionych strat. Jak wymarzona tęcza po burzy nasz czarno-biały koloruje świat. Mmilionem barw”. Śpiewając te słowa piosenki Sylwii Grzeszczak, młodzi podopieczni Fundacji Godne Życie, pochodzący ze środowisk dotkniętych patologiami, rozpoczęli Integracyjny Dzień Rodziny. Uczestnicy imprezy aktywnie brali udział w przygotowanych przez organizatorów konkursach grach i zabawach. Osoby zainteresowane sztukami plastycznymi mogły poddać się świątecznemu nastrojowi podczas wspólnego dekorowania jajek metodą decoupage'u i malowania wielkanocnych figurek gipsowych. Wiele z tych prac na pewno będzie gościć na stołach uczestników wydarzenia podczas Śniadania Wielkanocnego.
Chociaż początkowo planowane były sportowe konkurencje na świeżym powietrzu, zimowa aura pogodowa zmusiła organizatorów do drobnych zmian w harmonogramie. Nie przeszkodziło to w dobrej zabawie. Odbył turniej gry w warcaby, piłkarzyki i Jengę. Można było także wziąć udział w konkursie przebierania fasoli i obierania jabłka. Inne zabawy, w których brano aktywny udział to: bieg z piłeczką ping-pongową na łyżeczce, rzut woreczkiem do celu i zbieranie piłeczek na czas.
Najwięcej emocji wzbudziła gra „Pudełka pełne strachu”. Polega ona na umieszczeniu w zamkniętych pudełkach rzeczy niezbyt przyjemnych w dotyku. Śmiałek biorący udział w tej konkurencji, musi włożyć rękę do środka i nie tylko odgadnąć co jest w środku, ale też to zjeść. „W pudełku, które wylosowałam było coś mokrego i oślizgłego. Myślałam, że to pokrojona żaba. Była całkiem smaczna, smakowała zupełnie jak brzoskwinia z puszki” - śmieje się 11-letnia Ania, podopieczna Fundacji Godne Życie. Rzeczy schowane w pozostałych pudełkach nazywane były przez uczestników zabawy: glizdami, okiem krowy czy nawet tasiemcem.
Zima, która nie chce nas opuścić nie przeszkodziła w grillowaniu. Każdy gość został poczęstowany kiełbaską.
- To dla nas bardzo ważne aby stwarzać naszym podopiecznym okazję do radosnego, spędzania czasu ze swoją rodziną. Problem wielu rodzin, którymi się opiekujemy polega właśnie na braku umiejętności organizowania sobie okazji do budowania wzajemnych relacji i poświęcania sobie uwagi. Wspólne zabawy silnie integrują zespoły rodzin, które rywalizacji poznają siebie, zacieśniają więzi oraz co najważniejsze znajdują sposobność do uśmiechu - mówi wiceprezes Fundacji Godne Życie, pan Łukasz Kolber.
Impreza została sfinansowana z środków pochodzących z 1% podatku.
Źródło: Fundacja Godne Życie