Trzeba oczyścić prawo – tym hasłem, rozpoczyna się rozmowa Andrzeja Goszczyńskiego z Rzecznikiem Praw Obywatelskich, Andrzejem Zollem, opublikowana w Rzeczpospolitej. Nasz system prawny trzeba poprawić. Zadaniem nowego parlamentu będzie wyeliminowanie zbędnych regulacji. Im więcej ustaw się uchyli tym lepiej – twierdzi Rzecznik.
Jest wiele powodów fatalnej jakości powstającego prawa. Projekty
trafiające do Sejmu są niedopracowane. Wśród posłów jest zbyt mało
prawników. Ustawy są w parlamencie tworzone a powinny być
przyjmowane (lub odrzucane). Rolą wybrańców narodu jest
podejmowanie decyzji politycznych. Posłowie mają stwierdzić, czy za
pomocą danej ustawy da się osiągnąć określony cel, rozwiązać
problem. Nie powinni robić więcej. Dziś mają decydujący wpływ
na szczegóły projektów. Nie leży to w ich kompetencjach i nie to
jest ich zadaniem. Od konkretnych zapisów i ostatecznego kształtu
prawa są prawnicy-legislatorzy. Jednak posłowie lekceważą ich
opinie i nie korzystają z pomocy sejmowego Biura Legislacyjnego. Za
swoje błędy nie ponoszą odpowiedzialności. Zgłaszane w ustawach
poprawki w społecznej świadomości pozostają anonimowe. Jednak
problemy nie koncentrują się wyłącznie wokół nadaktywności posłów.
Komisje sejmowe pracują często przy braku kworum, a ich skład
zmienia się w trakcie pracy nad określoną regulacją. Posłowie
lekceważą wskazania Trybunału Konstytucyjnego i zalecenia dotyczące
dobrej legislacji.
Źródło: Rzeczpospolita 263/2005