Już około 1000 osób z polski i UE podpisało się pod petycją przeciw regulacji i niszczeniu Odry do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.
Petycja, którą przygotowała Koalicja Ratujmy Rzeki (KRR) sprzeciwia się zaangażowaniu pieniędzy polskich i unijnych podatników w realizację programu rządu RP i banku światowego, dotyczącego regulacji Odry na potrzeby rozwoju żeglugi śródlądowej pod pretekstem ochrony przeciwpowodziowej.
Jacek Engel, lider Fundacji Greenmind, członka KRR, stwierdza: – „Nie ma żadnego sensu ekonomicznego i ekologicznego przekształcenie Odry w drogę wodna dla wielkich barek. To co się sprawdzało kilkadziesiąt lat temu, dziś, w dobie katastrofy klimatycznej i braku wody, nie zadziała. Oczywiście ma sens żegluga rekreacyjna i towarowa statkami i barkami dostosowanymi do głębokości rzeki, ale to nie wymaga tak głębokiej i kosztownej dewastacji doliny Odry”.
W 2015 roku, aby zdobyć pożyczkę w wysokości 1,3 mld USD z Banku Światowego na program, którego celem jest zapewnienie III klasy żeglowności Odry, polscy urzędnicy „ubrali umowę” w rzekome działania przeciwpowodziowe, do czego przyznali się w rozmowie z dziennikarzami*.
– „Nie mogę zaakceptować, że w budżecie tego projektu zapisane jest dofinansowanie UE w wysokości ok. 220 mln USD oraz pożyczka z Banku Rozwoju Rady Europy (CEB) w wysokości ok. 330 mln USD. Środki UE wspierają nieekonomiczny projekt, który zagraża i niszczy wszystkie nadodrzańskie obszary Natura 2000. Stąd liczymy na interwencję Przewodniczącej KE, która deklaruje wsparcie dla Europejskiego Zielonego Ładu. Ten program Banku Światowego i rządu RP jest daleki od Zielonego Ładu” – zauważa Radosław Gawlik, prezes Stowarzyszenia EKO-UNIA, członek KRR.
Petycja STOP NISZCZENIU ODRY po polsku, angielsku i niemiecku https://eko-unia.org.pl/petycje/p_4