Kim jest radny osiedla? Społecznikiem? Dobrym sąsiadem zaangażowanym w życie lokalnej społeczności? Młodym karierowiczem? A może znudzonym emerytem, dla którego rada osiedla jest szansą na spotkanie się z ludźmi i „pozaserialową” rozrywkę? Gdybyśmy przyjrzeli się bliżej radom osiedli, na których mieszkamy, zobaczylibyśmy, jak wielki potencjał w nich tkwi. Niestety często niewykorzystany …
Jaki jest cel istnienia rady osiedla? Jakie są jej uprawnienia? Czy do funkcjonowania osiedla w mieście nie wystarcza zwykła rada miejska? We współczesnych wielkich miastach, gdzie osiedla mają status małych miasteczek, rady osiedla są nie tylko potrzebne, ale i często wręcz niezbędne.
Ma to również związek z ideą budowania społeczeństwa obywatelskiego – czyli tak zwanej współodpowiedzialności – każdy z nas ma wpływ na to, co się dzieje w naszym szeroko pojętym otoczeniu.
Jest wiele możliwości realizowania tej idei w praktyce. Możemy się angażować w działalność organizacji pozarządowych, możemy – jako obywatele i mieszkańcy – brać udział w tzw. „konsultacjach społecznych” i dyskutować o planowanych przez samorząd inwestycjach. Możemy również obserwować to, co robi nasz samorząd w formie monitoringu i konsekwentnie korzystać z naszego konstytucyjnego prawa do dostępu do informacji publicznej. Możemy wreszcie zacząć działać w organach samorządowych – w tym również w radzie osiedla.
Radny opiniuje
Oczywiście należy pamiętać, iż rada osiedla jest tylko organem doradczym dla rady miejskiej. Opinia rady osiedla jest potrzebna w sprawach takich, jak:
- zagospodarowanie przestrzenne (plan szczegółowego zagospodarowania przestrzennego osiedla wraz z analizą uciążliwości różnych inwestycji dla środowiska);
- nieruchomości (zbywanie nieruchomości gruntowych oraz lokali użytkowych, przeznaczenia pustych lokali użytkowych);
- inwestycje (lokalizacja inwestycji, plan rzeczowy i finansowy remontów kapitalnych, budowy dróg i ulic oraz ich oświetlenia, wodociągów, kanalizacji, zaopatrzenia w energię elektryczną i cieplną, budynków komunalnych; terenów rekreacyjnych i urządzeń sportowych, zieleni komunalnej);
- komunikacja miejska (zmiana w rozkładzie jazdy środków komunikacji miejskiej, przebiegu przez teren osiedla tras komunikacyjnych i rozmieszczenia przystanków),
- zmiana przeznaczenia obiektów (oświaty, służby zdrowia, kultury, pomocy społecznej, sportu i rekreacji oraz rozmieszczenia punktów handlowych, gastronomicznych usługowych i targowych).
Radny inicjuje i patronuje
To jednak nie wszystkie kompetencje rady osiedla. Rada osiedla podejmuje również wiele inicjatyw, które mają za zadanie ułatwić i uatrakcyjnić życie na naszych osiedlach. Obejmuje także patronatem różnorodne inicjatywy takie jak: społeczne komitety budowy infrastruktury technicznej, zagospodarowanie zieleni, opieka nad dziećmi, organizacja festynów czy organizacja zajęć dla dzieci i młodzieży itp.
Radny ma obowiązki
Radny w praktyce
To wszystko teoria. A jak wygląda życie radnego osiedla w praktyce? Najlepiej zapytać samego radnego. Szczegóły swojej pracy zgodzili się zdradzić Radni Osiedla Maślice we Wrocławiu – Grażyna Lange – Przewodnicząca Zarządu Osiedla oraz Tadeusz Smulikowski – Wiceprzewodniczący Zarządu Osiedla.
Dlaczego zdecydowali się Państwo działać w radzie osiedla?
Jakie są pozytywne, a jakie negatywne strony działania w radzie osiedla?
T.S.: – Czasami mamy małe, lub trochę większe sukcesy: na przykład kładka do szkoły, obrona ulicy Suwalskiej, obrona przed anteną PTC Era, obrona szkoły podstawowej przed przeniesieniem w zimie, świetlica osiedlowa i klub seniora. Negatywna stroną jest to, że ludzie często oskarżają nas, że nic nie robimy.
G.L.: – Osiedle Maślice znajduje się obecnie w trudnym okresie - to co teraz się dzieje – Stadion EURO 2010, Budowa Autostradowej Obwodnicy Wrocławia - to już nie są Maślice, które mają w chwili obecnej 6,5 tys. Mieszkańców, a w planach jest ok. 12 tys. Te inwestycje są dla potrzeb kraju, całej metropolii Wrocław. Maślice też oczywiście skorzystają ale za cenę dawnego spokoju, stabilizacji, poczucia pewnej wyjątkowości, odrębności od miasta.
T.S.: – Brak jest również komunikacji pomiędzy Urzędem Gminy i Radą Osiedla - lekceważą nasze starania i dbałości o nasze osiedle. Bycie Radnym to trudna funkcja społeczna – niewiele można zdziałać, a wymagania mieszkańców są ogromne!
Czy mieszkańcy mają świadomość tego, jakie są uprawnienia Rady Osiedla?
T.S.: – Mieszkańcy nie znają naszych uprawnień statutowych, ale gorsze jest to, że nie są one respektowane przez urzędników i władze gminy.
G.L.: – Dyskusje nad kompetencjami rad osiedli wpisują się w dyskusje nad funkcjonowaniem samorządów. Radni miejscy nie mają wielu możliwości powstrzymania prezydenta przed podjęciem decyzji niezbyt rozsądnych. Od wprowadzenia bezpośrednich wyborów prezydenta rada miasta stała się atrapą. Groźny jest brak równowagi pomiędzy kompetencjami rady miasta i prezydenta. Rady Osiedli są solą w oku. Zostały jedynym miejscem bez wpływu polityki i partyjniactwa, a uchwalone przez RMW (Radę Miejską Wrocławia – przyp. autorki). Statuty dają mieszkańcom Osiedli możliwość opiniowania, wnioskowania – to już jest coś. Wrocławski samorząd nie rozwinął idei tak, jak to zrobiły np. Łódź, Poznań. Tam są dzielnice i osiedla. Taki system funkcjonuje lepiej.
W jakich godzinach i gdzie można zastać Radnych? Z jakimi problemami przychodzą do Radnych mieszkańcy? Jak Radni sobie z nimi radzą?
T.S.: – Można nas zastać w Szkole na ulicy Suwalskiej w każdy poniedziałek od 17-18. W każdy czwartek dyżuruje sekretarz, a w pierwszy poniedziałek miesiąca jest zebranie całej Rady. Mieszkańcy przychodzą do nas z problemami, które są często sprzeczne z interesem innych grup, co nie stawia nas w komfortowej sytuacji. W czym możemy pomagamy, radzimy i piszemy pisma. Tylko tyle możemy zrobić.
Radny lobbuje
Według dr Marzeny Cichosz z Uniwersytetu Wrocławskiego (wypowiedź dla Gazety Wyborczej dostępna w serwisie gazeta.pl) rady osiedli nie mają dużych kompetencji i dysponują niewielkimi funduszami. „To powoduje, że mieszkańcy nie bardzo wierzą w ich skuteczność. Bo przecież sprawy mieszkańców załatwia prezydent i rada miejska, a radni osiedlowi mogą tylko lobbować i tworzyć grupę nacisku.” W związku z tym ustawodawcy maja propozycję, aby zwiększyć kompetencje rad osiedli i w ten sposób zwiększyć efektywność ich pracy.
Zdaniem Grażyny Lange to pułapka. „Tak naprawdę planowana jest likwidacja Rad Osiedli (RO). Trzeba je ocalić. Nie wszystkie pracują dobrze. Nie wszystkie obecne możliwości umieją wykorzystać – ale to jest prawdziwa kuźnia samorządności, społeczeństwa obywatelskiego. Żeby zaistnieć trzeba się dużo nauczyć o funkcjonowaniu miasta, o ustawach, o strukturach – kto za co odpowiada, do kogo się udać, czym się podeprzeć. Dużo pracy”.
Przez pięć kadencji RO Maślice przewinęło się ok. 60 mieszkańców osiedla. To są ludzie, którzy już wiedzą na czym polega praca w RO, jakie RO mam możliwości i na pewno nie mówią „ RO nic nie robi albo – co zrobiła RO?”.
Dowodem na to, że radni osiedli nie siedzą z założonymi rękami jest wrocławski ruch „Zespół Inicjatywnego Porozumienia Wrocławskich Osiedli” (powstał w lipcu 2008 roku). To oddolna inicjatywa obywatelska 36 Rad Osiedli Wrocławia, których istnienie jest zagrożone na mocy „Założeń do reformy jednostek pomocniczych gminy we Wrocławiu” (2008 rok) autorstwa Marka Mutora – ówczesnego radnego Miasta Wrocławia. Porozumienie Wrocławskich Osiedli z oczywistych względów nie zgadza się na reformę jednostek pomocniczych gminy, które ma polegać na zmniejszeniu liczby rad osiedli. Porozumienie Wrocławskich Osiedli proponuje za to Radzie Miejskiej 5 postulatów, które mają usprawnić komunikację między Radami Osiedla a Radą Miejską oraz zwiększyć i uprawomocnić udział Rad Osiedla w procesie decyzyjnym m.in. w Wieloletnim Planie Inwestycji Wrocławia.
Autorka:
Anna Fedas - pracuje jako animatorka Osiedla Maślice i współpracuje z Radą Osiedla Maślice.
Źródło: inf. własna wroclaw.ngo.pl