Ciężko jest wymyślić coś innowacyjnego w kwestii aplikacji służących do komunikacji mobilnej. Jest ich tyle, że nie wiadomo, którą wybrać, ale deweloperzy wciąż starają się zaskoczyć nas czymś nowym. Czasami jest to tak nowatorskie, że nie bardzo wiemy, co z tym właściwie zrobić…
No dobrze, a jak to właściwie działa? Cóż, przede wszystkim, musimy mieć znajomych, którzy z niej korzystają. Bez tego ciężko wykorzystać aplikację przeznaczoną do komunikacji. Ogólna mechanika zbliżona jest do tego, co znamy z Twittera - wrzucamy post, a ten wyświetla się wszystkim naszym znajomym. Magia tkwi zupełnie w innym miejscu.
Tych „magic words” jest cała lista, a niektóre ocierają się o naprawdę wysoki poziom absurdu - jak chociażby komenda „rate”, pozwalająca nam „ocenić cokolwiek w skali 1-5 gwiazdek” czy „time” pokazująca aktualną godzinę…
Patrząc na to, jak Peach wygląda i działa obecnie, ciężko wróżyć jej wielki sukces. Tym bardziej, że naprawdę ciężko byłoby wyprzeć takich gigantów, jak Google, Facebook czy Twitter, nawet mając tak oryginalne funkcjonalności, jak opisywany tu komunikator. Peach może skończyć podobnie do Ello - tym szczególnym portalem społecznościowym również wszyscy się zachwycali, a skończył na cmentarzysku zbędnych aplikacji.
Źródło: Technologe.ngo.pl