Coraz słabsi w filantropii. Byłoby gorzej, gdyby nie WOŚP
Słabo wypadamy na tle innych, jeśli chodzi o wsparcie finansowe dobroczynności. Jesteśmy gdzieś pośrodku, ale spadliśmy z 78 na 109 miejsce w ciągu ostatniego roku. Byłoby dużo słabiej, gdyby nie akcja, która jest raz w roku, czyli WOŚP. W 2016 r. co drugi Polak (52%) przynajmniej raz przekazał środki finansowe organizacji pozarządowej, przy czym połowa darczyńców (25% wszystkich Polaków) zrobiła to tylko raz – przekazując środki Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy.
Skłonność Polaków do filantropii indywidualnej słabnie. Wyniki CAF World Giving Index z 2016 roku pokazują, że poziom filantropii i wolontariatu na świecie się zwiększa. Za to pozycja Polski w tym rankingu spada: z 78. miejsca w 2015 na 109. miejsce w 2016. Z przeprowadzonych na potrzeby Indeksu badań wynika, że coraz mniej dorosłych Polaków deklaruje udzielanie pomocy nieznanym obcym, a także przekazuje środki na cele charytatywne lub angażuje się w wolontariat.
Co prawda spośród wszystkich trzech wymiarów dobroczynności branych pod uwagę przy konstrukcji indeksu najlepiej wypadamy właśnie pod względem przekazywania pieniędzy na cele charytatywne, jednak także pod tym względem zajmujemy pozycję mniej więcej w połowie światowej stawki - 67. miejsce na 140 krajów.
Choć oznacza to jedną z wyższych pozycji wśród krajów Europy Środkowo-Wschodniej (wyprzedza nas tylko Łotwa), jednak pozostajemy w tyle za większością krajów Europy Zachodniej (wyjątkami są Francja, Portugalia i Grecja, które dystansujemy), nie mówią już o pierwszej piątce, wśród których z krajów europejskich jest tylko Malta, zaś prym wiodą: Birma, Indonezja i Australia.
Bez WOŚP filantropów w Polsce byłoby dwa razy mniej
Najczęściej Polacy wspierają cele dobroczynne poprzez organizacje. Według badań stowarzyszenia Klon/Jawor z 2016 roku*, co drugi Polak (52%) przynajmniej raz przekazał środki finansowe organizacji pozarządowej, przy czym połowa darczyńców (25% wszystkich Polaków) zrobiła to tylko raz – przekazując środki Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy (generalnie WOŚP wsparło w 2016 roku 37% naszych rodaków, ale 12% przekazało środki także na inną organizację).
Wniosek z powyższych danych jest prosty – bez WOŚP filantropów w Polsce byłoby dwa razy mniej. I tak naprawdę dane te nie są zaskakujące – przez 25 lat działania Jerzy Owsiak oraz jego fundacja stworzyli wydarzenie instytucję, w którym udział i finansowa partycypacja jest traktowane przez większość obywateli jako coś oczywistego, pomimo pojawiających się regularnie (szczególnie w ostatnich latach) ataków na Orkiestrę i jej lidera.
Od pierwszego finału kwoty zebrane w ramach finałów WOŚP systematycznie rosną. W niektórych latach wzrost był znaczący (np. w 2016 roku zebrano o niemal 20 mln zł więcej niż rok wcześniej), w innych minimalny, ale jeśli porównać kwoty zebrane w 1996, 2006 i 2016, to okaże się, że między czwartym (w 1996 roku) a czternastym (w 2006 roku) finałem zebrana kwota wzrosła ponad czterokrotnie, zaś między czternastym a dwudziestym czwartym (w 2016 roku) jeszcze się podwoiła.
Dzięki tym pieniądzom z roku na rok polskie szpitale są lepiej wyposażone, a pacjenci (przede wszystkim dzieci, a od kilku lat także seniorzy) mogą liczyć na skuteczniejszą pomoc. Jednak finały WOŚP to nie tylko szansa na zebranie pieniędzy na polską służbę zdrowia – dzięki ogromnej pracy fundacji i ludzi z nią związanych, ich energii i pomysłowości w każdym kolejnym roku udaje się obudzić w Polakach, przynajmniej w tym jednym dniu, zaangażowanie i chęć pomagania.
Mniej liczni, bardziej hojni
Kiedy procent Polaków wspierających finansowo organizacje w 2016 roku porównać z danymi z poprzednich lat, okaże się, że o ile do roku 2013 deklarowane zaangażowanie filantropijne rosło (osiągając w maksymalny poziom 74%), to od trzech lat notuje spadki. Dotyczy to zarówno wsparcia dla WOŚP, jak i pozostałych organizacji.
Jednocześnie, zarówno z podsumowania zbiórek prowadzonych w trakcie kolejnych finałów WOŚP, jak i z badań Stowarzyszenia Klon/Jawor wynika, że kwoty przekazywane przez darczyńców indywidualnych rosną. W przypadku całego sektora jest to na pewno wzrost mniej systematyczny niż w przypadku WOŚP, ale zauważalny: między 2011 a 2014 rokiem udział środków pochodzących z darowizn i zbiórek publicznych w sumie przychodów stowarzyszeń i fundacji wzrósł o 6 punktów procentowych.
Jak wytłumaczyć ten paradoks? Można przypuszczać, że choć odsetek darczyńców się zmniejsza, to ich wpłaty rosną. Być może następuje powolny proces polegający na ugruntowaniu postaw filantropijnych. Potwierdzają to dane dotyczące wzrostu liczby inicjatyw wspieranych przez Polaków. Co prawda ciągle większość darczyńców (ok 65%) wspiera w ciągu roku tylko jedną organizację, ale stopniowo rośnie odsetek tych, którzy przekazywali środki finansowe na więcej niż jeden cel (a więc np. nie tylko Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, ale także innemu stowarzyszeniu lub fundacji).
Do 2014 roku przyrastał też udział tych, którzy w ciągu roku wspierali więcej niż dwa oraz więcej niż trzy przedsięwzięcia, ale w 2016 trend wzrostowy się zatrzymał. Jednak mimo wszystko można uznać, że polscy darczyńcy powoli pogłębiają swoje zaangażowanie w filantropię.
Na koniec warto podkreślić, że choć udział wpływów z darowizn od osób indywidualnych w budżecie sektora w ostatnich latach wzrósł, to ciągle stanowią one niewielką część przychodów organizacji. Według danych GUS suma przychodów stowarzyszeń i fundacji ze źródeł prywatnych wyniosła 13% całości ich przychodów w 2014 roku.
Dane z innych krajów europejskich pokazują, że udział tych środków w ogólnym budżecie sektora może być znacznie większy – w Wielkiej Brytanii stanowią one 44% budżetu sektora, w Norwegii 38%, w Niemczech 20%. Są to kraje o dużo mocniej ugruntowanej tradycji zaangażowania filantropijnego, a także atrakcyjniejszych zachętach fiskalnych dla darczyńców (funkcjonują one np. w systemie niemieckim). Jednak przykład WOŚP, a także innych organizacji, które postawiły na filantropię regularną (np. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę) pokazują, że Polaków też udaje się namówić na dobroczynność, choć wymaga to wysiłku.
- Badanie Stowarzyszenia Klon/Jawor, zrealizowane w listopadzie 2016 roku przez firmę Millward Brown na próbie 1028 dorosłych Polaków.
Co to jest NGO? Ile jest w Polsce NGO? Czym zajmują się NGO? Dowiesz się w serwisie fakty.ngo.pl.
Choć udział wpływów z darowizn od osób indywidualnych w budżecie sektora w ostatnich latach wzrósł, to ciągle stanowią one niewielką część przychodów organizacji.
Źródło: inf. własna (fakty.ngo.pl)