Czy psychika osoby niepełnosprawnej, która podejmuje się długiej i najczęściej dla niej ciężkiej rehabilitacji ma znaczenie? Okazuje się, że przygotowanie psychiki osoby rehabilitującej się to nie jest standardowe traktowanie, standardowe skierowanie od lekarza lub choć zalecenie. Ba, czy w ogóle ktoś o tym słyszał? A znaczenie psychiki jest ogromne dla sukcesu rehabilitacji. Wiem to ja, założyciel #Agere Fundacji i wie to Kasia Królikowska.
Wpływ psychiki na postawę człowieka
Myślę, że dopiero po wypadku, gdy stałam się osobą niepełnosprawną życie pokazało mi jak ważna jest silna psychika, nauczyło mnie, że tylko mojej wytrwałości i nastawieniu uda mi się przetrwać. Na początku byłam w wielkiej rozpaczy. Rozpaczałam nad utratą sprawności, nad stratą dawnego życia… Aż pewnego dnia uświadomiłam sobie, że faktycznie moje życie jest i będzie już inne, ale nie oznacza, że będzie gorsze. Tylko ode mnie jednak zależy jak ono będzie wyglądać.
Jak sobie pomóc?
Na początku rehabilitacja była ciężka i bolesna. Jednak myślałam "przetrwam, a będzie lepiej". Świętowałam nawet drobne sukcesy, z których czyniłam kroki milowe w moim powrocie do sprawności. Celowo nie schowałam wózka, potem chodzika, nie wyrzuciłam pieluch — by w chwilach wątpliwości przypominały mi ile już mam za sobą. Umysł swój karmiłam historiami z pozytywnym zakończeniem, by uświadomić sobie, że niemożliwe nie istnieje! W chwilach załamania celowo czytałam karty szpitalne, w których czarno na białym było napisane, że dawano mi tylko kilka procent szans na przeżycie, na powrót do sprawności. A fakty były przecież inne! Uczyłam się mówić, wykonywałam ćwiczenia logopedyczne nawet przez łzy, które były spowodowane pogryzieniem policzków i języka. Patrzyłam na swoje blizny, by oswoić się z moim nowym wyglądem. Maniakalnie czytałam książki motywacyjne, oglądałam wykłady, by znaleźć w sobie siłę na przeżycie kolejnego dnia.
Brak akceptacji tej sytuacji
Gdzieś w środku mnie nie było i nadal nie ma zgody na wykluczenie społeczne osób niepełnosprawnych. Człowiek jest istotą stadną, wiec starałam się mimo wszystko, pomimo niezrozumienia, wychodzić do ludzi. Było mi trudno, ale nie chciałam zamknąć się w czterech ścianach gdyż wierzę, że jednak jestem wiele warta i mogę coś dobrego dać światu. Dzięki temu odnajduję sens w tym wszystkim. Niepełnosprawność sprawiła, że zmagałam się z lękiem, utratą poczucia własnej wartości i godności, z ograniczeniami, z odrzuceniem zarówno indywidualnym jak i społecznym. Mam jednak to szczęście, że trafiałam ostatecznie na niezmiernie pozytywnych specjalistów (logopedzi, psychologowie, fizjoterapeuci, nauczyciel pływania), którzy ładowali moje "akumulatory". Budowali moje poczucie wartości. Pomagali mi najpełniej rozwinąć swoje zdolności, odkryć umiejętności, o których istnieniu nawet nie wiedziałam. Otaczali mnie też przyjaciele, którzy wierzyli we mnie bardziej niż ja sama.
Jak zostałam „Siłaczką”?
Sytuacja osobista stała się dla mnie dodatkowym motywatorem, by jak w haśle Agere Fundacji, pomimo niepełnosprawności, udowodnić wszystkim, którzy mnie opuścili czy oszukali, że mnie nie można łatwo złamać. Każde usłyszane zdanie: „nie dasz rady”, „nie umiesz", "nie potrafisz” — działało na mnie jak płachta na byka. „Ja nie dam rady?” — myślałam wbrew tym głosom. To nastawienie w mojej rehabilitacji miało i nadal ma kluczowe znaczenie. Psychologiczne przygotowanie do procesu usprawniania odgrywa olbrzymią rolę, warunkując często powodzenie rehabilitacji. Mój brak akceptacji zaistniałego stanu zdeterminował moją wolę walki. Dzięki temu nawet pomimo potknięć potrafię zebrać się w sobie i kolejny raz zacząć od nowa, kolejny raz spróbować, nierzadko w kółko to samo. > Przecież jeśli nie uda się 10 razy, to może uda się za jedenastym?
Autor Kasia Królikowska - Wybudzona dla Agere Fundacji
Felietony Agere Fundacji z cyklu Artykuły Agere +
Tekst stworzony w ramach felietonów #ArtykułyAgere + napisanych przez osoby niepełnosprawne dla Agere Fundacji. Artykuły te przedstawiają ich poglądy i spojrzenie na świat, otoczenie i aktywność.
Chcesz napisać podobny? Wyślij go na artykuly@agere.org.pl