Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
ngo.pl używa plików cookies, żeby ułatwić Ci korzystanie z serwisuTen komunikat zniknie przy Twojej następnej wizycie.
Dowiedz się więcej o plikach cookies
Od września 2012 roku Fundacja Pantomima realizowała projekt „Świadomi siebie” współfinansowany ze środków Gminy Wrocław, obejmujący swym zakresem zajęcia: teatralno-ruchowe, animacyjno-kulturalne oraz zajęcia z psychologii. Partnerami w projekcie byli: Klub pod Kolumnami oraz Państwowe Pomaturalne Studium Kształcenia Animatorów Kultury i Bibliotekarzy we Wrocławiu – SKIBA.
„W trakcie naszego przedsięwzięcia grupa młodych, ambitnych i zaangażowanych osób spotyka się, aby poznać i zrozumieć siebie samego oraz świat który Nas otacza, próbując ubrać intencje w ruch, wyrazić się za pomocą ekspresji swojego ciała, przekazać emocje zapisane w ciele. Tworzą i kreują nowe światy, kolorują je swoją wyobraźnią, każdym ruchem mówiąc o sobie” – mówi Magdalena Młynarczyk, wiceprezes Fundacji Pantomima, pedagog zajęć teatralno-ruchowych oraz animacyjno-kulturalnych w projekcie.
Justyna Bar: Czy możecie opowiedzieć bardziej szczegółowo o każdym cyklu warsztatowym?
Katarzyna Łuczyńska (prezes Fundacji): Jeżeli chodzi o zajęcia animacyjno-kulturalne, które odbywały się raz w miesiącu dla obu grup w siedzibie Państwowego Pomaturalnego Studium Kształcenia Animatorów Kultury i Bibliotekarzy we Wrocławiu – SKIBA, to w ich ramach uczestnicy byli zapoznawani z najważniejszymi koncepcjami teatralnymi, oscylującymi głównie wokół praktykowanej przez nich pantomimy i teatru ruchu. Zajęcia łączyły w sobie elementy wykładu, prezentacji multimedialnych, projekcji filmów i spektakli, a także dyskusji. W ostatnim etapie projektu w trakcie tych zajęć uczestnicy stworzyli także scenariusz filmu dokumentalnego „Świadomi siebie” w reż. Łukasza Daczewskiego, który został zrealizowany przez studentów I roku MCiKE Dolnośląskiej Szkoły Wyższej. Obok tego, udało nam się też po burzliwych naradach napisać wspólnie z młodzieżą scenariusz do przedstawienia „Sen”, które zaprezentowała ona w finale projektu.
Paulina Chrzan (pedagog zajęć psychologicznych): Cykl spotkań z psychologiem miał na celu rozbudzenie ciekawości do poznawania siebie i wszystkich wokół. Żartowałam, że program został tak zbudowany by dać uczestnikom instrukcję do budowania człowieka (czyli też do jego poznawania). Chodzi o to, że rozpoczęliśmy od poznawania się. Następnie zajęcia dotyczyły funkcjonowania społecznego (Ja społecznego). W skrócie, mówiliśmy o tym, jak właściwie żyć z innymi i wśród innych, by każda ze stron była zadowolona. Następnie skupiliśmy uwagę na jednostce jako indywiduum (część Ja indywidualne). Przyjrzeliśmy się dokładnie wszystkiemu, co wyróżnia nas jako osobę i pozwala czuć się niepowtarzalnie. Kolejną, bardzo ważną dla mnie częścią było Ja cielesne. Ten blok tematyczny miał na celu poruszyć tematykę szacunku do własnego ciała na wszelkich możliwych płaszczyznach. W tych okolicznościach było to bardzo ciekawe doświadczenie. Uczestnicy bowiem pracowali z ciałem na zajęciach teatralno-ruchowych - pantomimicznych. Zrezygnowali ze słowa, by emocje wyrażać poprzez ruch, gest. Jest to bardzo trudne, zwłaszcza dla młodych osób, które emocjonalną różnorodność dopiero poznają. Ja chciałam, by o ciele porozmawiać możliwe szeroko. Pokazać je jako narzędzie komunikacji i jeden z elementów budulcowych dla naszej tożsamości. Na koniec pozostawiłam dyskusje o rolach jakie gramy w życiu i niezbędnym dla nich wyposażeniu (fizycznym, emocjonalnym i intelektualnym). I tak sobie dyskutowaliśmy, analizowaliśmy oraz starliśmy się ubrać w symboliczne formy wszelkie powstałe na zajęciach przemyślenia. Po tych kilkunastu miesiącach powstała nam dzięki temu wizja człowieka, którego można zacząć dokładnie poznawać i badać. Mamy bowiem szkic, a teraz trzeba skupić się na detalach.
Magdalena Młynarczyk (wiceprezes Fundacji): Zajęcia teatralno-ruchowe odbywały się raz w tygodniu, po 1,5 godziny, w dwóch grupach: środowej i piątkowej. W trakcie zajęć zapoznawałyśmy młodych ludzi ze sztuką pantomimy, starając się im przekazać wszystkie, najistotniejsze dla te dziedziny wartości. Przez cały czas pracowaliśmy z ciałem, starając się nadać mu większą plastyczność, poszerzyć możliwości ruchowe, przygotować do działań aktorskich. Ważnym aspektem tych zajęć było nabycie świadomości własnego ciała oraz próba wyrażenia przez nie emocji, uczuć i swojej wyobraźni. Stawiałyśmy mocno na to, żeby „bełkot ruchowy” i pokazywanie, które na początku miały miejsce przekształcić w świadomą aktorską kreację, wynikającą z przeżycia i identyfikacji. Istotnym stała się także umiejętność tworzenia scen zbiorowych oraz odnalezienia się w tych scenach, a także praca z partnerem scenicznym. Pracowaliśmy także nad wyrazistością wypowiedzi, utrzymaniem postaci w trakcie działania oraz jednym z najtrudniejszych dla uczestników zagadnień, czyli zatrzymaniami oraz świadomymi interakcjami pomiędzy postaciami.
JB: A jak się udał sam finał?
KŁ: Na finał projektu „Świadomi siebie” złożyły się: pokaz pracy warsztatowej „Sen”, w którym to młodzi ludzie starali się za pomocą pantomimicznych środków wyrazu wykreować oniryczny świat; film dokumentalny „Świadomi siebie” w reż. Łukasza Dobromira Daczewskiego, wystawa zdjęć „Świadomi siebie” autorstwa Agaty Dobrzańskiej; wystawa rzeczy, które wykonane zostały na warsztatach psychologicznych m.in. „Map Ja” oraz uroczysty bankiet. Finały projektów są zawsze dużym przeżyciem – zarówno dla uczestników jak i dla nas – kadry prowadzącej. Po pierwsze dlatego, że towarzyszą im gorączkowe przygotowania, opierające się na pracy grupowej i współodpowiedzialności każdego z nas np. za przebieg prób oraz efekt końcowy tego, co stworzymy. Po drugie, dreszcz emocji wiąże się z faktem poddania pod ocenę naszych działań przez publiczność, która przyjdzie nas obejrzeć – towarzyszą temu obawy czy to, co przygotowaliśmy będzie dla widzów czytelne i spodoba się. Po trzecie wreszcie, finał projektu jest sprawdzianem dla młodych ludzi, którzy podczas niego mierzą się z tremą, uczą się polegać na sobie, ponieważ wiedzą, że na scenie, podczas pokazu mogą liczyć już tylko na siebie.
JB: Wasze działania, sukcesy i ogromny zapał pozwalają mi przypuszczać, że nie jest to ostatni projekt dla młodych ludzi. Planujecie coś podobnego w najbliższej przyszłości?
KŁ: Bardzo zależy nam na kontynuowaniu właśnie tego projektu, mamy wokół siebie grupę młodzieży, która chce pracować z nami dalej oraz miejsca w projekcie dla tzw. nowych osób. Niestety w tym roku konkurs na „Edukację alternatywną dzieci i młodzieży” nie został rozpisany, chociaż bardzo na niego liczyłyśmy. Przed nami ciężka próba przetrwania, niestety otrzymanie grantu przez fundację w tym okresie roku kalendarzowego jest bardzo trudne, ponieważ pieniądze w ramach różnych projektów zostały w większości rozdysponowane. Obecnie jesteśmy w trakcie ubiegania się o grant. Tak czy inaczej, od września planujemy realizować kolejną edycję tego projektu w roku szkolnym 2013/2014. W jakiej formie i ilości godzin, to wszystko będzie zależeć niestety od funduszy. Jesteśmy mocno przeświadczone o tym, że przerwanie naszych działań w tym zakresie spowodowałoby bardzo duże straty – nie tylko na poziomie personalnym. Wspólnie z grupą uczestników udało nam się dużo rzeczy wypracować przez ten rok. Niestety edukacja i animacja, którą uprawiamy jest procesem długofalowym. Jeżeli w kraju, w którym żyjemy chcemy mieć świadomych siebie obywateli, pełnostanowiących o sobie, którzy mimo różnych zainteresowań i specjalizacji, które w przyszłości wybiorą, obracają się w sferze kultury i sztuki oraz znają siebie, to musimy tak planować działania, aby uwzględniały one specyfikę danego zagadnienia. Moim zdaniem tylko długofalowe, cykliczne projekty dają odpowiednie rezultaty działania (w zakresie edukacji alternatywnej oraz animacji), w których możemy mówić o tym, że „w społeczeństwie zaczyna dochodzić do tzw. zmiany społecznej”. Jednorazowe działania zazwyczaj kończą się w momencie, w którym powinny się zacząć. My naszymi projektami z jednej strony stawiamy na dialog z młodymi ludźmi, refleksję nad światem i dokonywanymi wyborami, ich problemami, z którymi się mierzą, z drugiej strony stawiamy na wyposażenie ich w konkretne narzędzia. Pantomima, fotografa, film obok warsztatu psychologicznego są tutaj sztukami, które w procesie dydaktycznym odgrywają szczególne funkcje – przez nie młodzi ludzie poznają i podejmują próbę wyrażenia siebie. W Polsce ciągle nie ma ukształtowanej świadomości potrzeby tego, aby – szczególnie w procesie dorastania - zadbać o rozwijane JA młodego człowieka. Poprzez naszą determinację w zakresie realizacji projektu „Świadomi siebie” staramy się taki stan rzeczy zmienić.
Ten tekst został nadesłany do portalu. Redakcja ngo.pl nie jest jego autorem.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.