Publicystyka - ngo.pl

Zoja Żak, Piotr Pawłowski: - Program W-skersi pojawił się niedawno, był krótko i schodzi. Co było w nim takiego?

Bartek Skrzynia-Skrzyński: - Program W-skersi jest emitowany w telewizji od o października 2003 r. Trudno powiedzieć, dlaczego został zdjęty. Dotarły do mnie głosy, że jest to program niszowy, że niewielu widzów go ogląda, ale jak się okazuje po listach, które przychodzą do nas, po e-mailach, jakie otrzymujemy (piszą do nas zarówno W-skersi, jak i ludzie zdrowi) wynika, że program jest potrzebny.

- Co ten program miał zmienić?
B.S.: - Mój zamysł był taki, żeby pokazywać ludzi, którzy bez względu na to, czy mają zbyt duży nos, noszą okulary, czy też jeżdżą na wózku, mogą robić to, o czym sobie tylko zamarzą i co rzeczywiście chcą realizować. Chcieliśmy pokazywać różnych W-skersów, którzy naprawdę działają, a nie pokazywać ludzi, którzy tylko użalają się nad sobą. A ludziom siedzącym tylko w domach chcieliśmy pokazać, że można wyjść i naprawdę coś zrobić. Wystarczy chcieć, żeby zrealizować swoje marzenia.

- Kiedy emitowany był ostatni program?
B.S.: - Na początku program był emitowany raz w miesiącu w niedzielę o godzinie 9.15 lub 9.30. Od września tego roku pora emisji się zmieniła na ostatni wtorek godz. 13.40.

- Bartek, kim jesteś prywatnie?
B.S.: - Prywatnie jestem, przede wszystkim, człowiekiem. Moim konikiem jest sport żużlowy, o którym piszę czasami do branżowego ogólnopolskiego tygodnika. Chodzę na zawody od 14 - 15 lat. Poza tym piszę trochę różnych utworów, gram na gitarze, układam muzykę do tego, co napiszę. Lubię też kino, spotkania z ciekawymi ludźmi. Skończyłem licencjat na kierunku Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie Wrocławskim. W tej chwili jestem na pierwszym roku politologii także na Uniwersytecie Wrocławskim.

- A wózek Ci w tym wszystkim nie przeszkadza?
B.S.: - Nie, nie przeszkadza mi. Nie przeszkadza mi też spotykać się z dziewczyną uroczą i kochaną, nie przeszkadza mi z nią chodzić do kina. Byleby do przodu.

- Zatem, chcemy zaapelować do czytelników "Integracji" i naszego portalu, aby wystosowali apel do telewizji w obronie tego programu, tak?
B.S.: - Jak najbardziej, jeżeli tylko widzowie chcą, żeby W-skersi funkcjonowali dalej, to piszcie do Telewizji Polskiej; e-maile i listy z prośbą, aby program pozostał na antenie.

Rozmawiali: Zoja Żak i Piotr Pawłowski

****
Program pt. W-skersi (czyt. wózkersi), przygotowany został z myślą głownie młodych o osobach niepełnosprawnych, w wieku 12-18 lat. Emitowany był, na zmianę z programem "Teleranek". Pierwszy odcinek W-skersów wyemitowany był 26 października 2003 r. w TVP 1 o godzinie 9:20. Strona programu: http://www.w-skersi.itvp.pl

**********
Bartek Skrzynia-Skrzyński:
"Podjęto decyzję, że program W-skersi zostanie wyemitowany ostatni raz w grudniu, a w kolejnych miesiącach nie jest przewidziany w ramówce. Warto jednak powalczyć, żeby było inaczej. Można to zrobić logując się na forum na stronie www.w-skersów.itvp.pl i oddając swój głos. Przede wszystkim trzeba jednak, żeby 200-300 e-maili, wyrażających sprzeciw, dotarło do działo kontaktów z widzami widzowie@tvp.pl do środy. Jest szansa...
A zatem jeśli możecie włączcie się i ZADZIAŁAJMY RAZEM bo warto!! (jeśli ktoś nie ma czasu, weny na generowanie takiego listu, pod moim podpisem przesyłam taki brudnopis, gotowca, którego można modyfikować, bądź też wysłać w takiej formie w jakiej jest, a potem się pod nim podpisać). Mejla można też rozesłać Znajomym!"

pozdrawiam i z góry dziękuję,
Bartek "Skrzynia" Skrzyński
e-mail: skzynia@op.pl; bskrzynski@interia.pl

Witam,
Dotarła do mnie informacja o tym, że program W-skersi emitowany w programie 1 TVP. Jako widz płacący abonament wyrażam stanowczy sprzeciw i zwracam się o zmianę tej decyzji!!! Program pokazywał osobom niepełnosprawnym, że można realizować marzenia i robić wiele, jeśli tylko się chce! Tzw. zdrowym z kolei uzmysławiał, że w-skersi to tacy sami ludzie i nie trzeba się nad nimi użalać, a czasami po prostu wiedzieć, jak im pomóc (to też pokazywał program). Uświadamiał wszystkim ludziom, że warto wyjść z domu, że warto działać. Podoba mi się też to, że prowadzącym jest człowiek na wózku, który pokazuje swoje ułomności, ale mimo to idzie do przodu walczy z przeszkodami z uśmiechem na ustach!!
W wywiadach z gwiazdami poruszano także ambitne tematy. Nie opowiadano w nich, w odróżnieniu do innych programów, o plotkach, ale o rzeczach ważnych.
Pokazywano też, jak pokonywać różne bariery, a także w niektóre chybione pomysły (jak wejście do Biedronki (w-skers musi wchodzić "wejściem" dla wózków towarowych), czy schody do muzeum, ale z drugiej chęć pomocy obsługi!!)
TO JEDYNY TAKI PROGRAM W POLSCE!!!
Uważamy, że co, jak co, ale W-skersi dokładnie wpisywali się w, tak szeroko, głoszoną misję TVP. A jeśli w wielu wywiadach mówi się o tym, że recenzentem Telewizji Publicznej jest widz, a taki chce W-skersów, to decyzja o zdjęciu programu z anteny jest niezrozumiała. Wyrażam dla niej zdecydowaną dezabrobatę!!! Zwracam się o nie zdejmowanie W-skersów z anteny i zmianę pory emisji!!".

Informacja pochodzi z portalu www.niepelnosprawni.info.