Przed miesiącem rozpoczęły się obrady „okrągłego stołu” w sprawie wspierania osób z niepełnosprawnością. Powstało pięć zespołów tematycznych. Brak jednak doniesień o ich pracach. Skąd ta dziwna cisza? Sprawdziliśmy.
Otwartą formułę obrad podkreśla Krzysztof Kosiński, zastępca dyrektora Biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych.
- Każdy może zgłosić swój udział w obradach zespołów, jeszcze do obecnej chwili spływają zgłoszenia – zaznacza.
Brak informacji
Inaczej wygląda to z perspektywy Pawła Kubickiego ze Stowarzyszenia Nie-Grzeczne Dzieci.
- Konieczna byłaby lepsza organizacja samych spotkań. – podkreśla. – 16 maja mieliśmy pierwsze posiedzenie zespołu, ale nie wiemy, kiedy i czy w ogóle będzie kolejne spotkanie, co utrudnia zaplanowanie uczestnictwa w nim. Kluczowa jest też kwestia upublicznienia informacji o obradach zespołów – w mediach i na stronie ministerstwa.
Informacja, gdzie można zgłaszać swój udział w obradach zespołów, również nie jest powszechnie dostępna.
- Różne zespoły pracują różnymi metodami – zaznacza Krzysztof Kosiński, który uczestniczył w pierwszym posiedzeniu każdego z zespołów. – W przypadku zespołu ds. orzekania na pierwszym spotkaniu przedstawiliśmy, jak wygląda dziś system orzekania o niepełnosprawności, niezdolności do pracy, zapewniania specjalnych potrzeb w procesie kształcenia. Potem mieliśmy krótką dyskusję osób, które uczestniczyły w obradach. Staraliśmy się nie rozmawiać o błędach jednostkowych, które dziś funkcjonują, ale o tym, jak taki system powinien wyglądać w przyszłości.
Kolejne posiedzenie (28 maja br. – przyp. red.) miało służyć przedstawieniu, jak systemy orzekania funkcjonują w innych państwach, głównie w krajach członkowskich Unii Europejskiej, oraz dyskusji nad postulatami, które zostały zgłoszone na pierwszym spotkaniu. W przyszłości mają się też odbyć rozmowy o konkretach wypracowanych przez specjalistów.
Wśród kluczowych postulatów zgłoszonych na spotkaniu zespołu ds. orzekania znalazły się m.in. podniesienie kryteriów kwalifikujących do niepełnosprawności, czyli zawężenie kręgu osób, o których możemy mówić, że są osobami z niepełnosprawnością, czy konieczność zorganizowania jednej instytucji orzekającej przy rozłączeniu celów – np. zdolności do pracy bądź potrzeb związanych z edukacją.
System czy wycinkowe problemy?
Według Anny Woźniak-Szymańskiej, prezes Zarządu Głównego Polskiego Związku Niewidomych (PZN) oraz Koalicji na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością, jakiekolwiek zmiany legislacyjne należy rozpocząć właśnie od zmiany systemu orzekania.
Źródło: http://www.niepelnosprawni.pl