Chcesz się pozbyć wolontariuszy? Oto 5 skutecznych sposobów, jak to zrobić [patronat ngo.pl]
Prawie wszystkie organizacje przyznają, że potrzebują wparcia wolontariuszy. Są jednak takie, do których zgłaszają się pełni zapału (e-)wolontariusze, a one… wcale tego nie chcą! Jak skutecznie zniechęcić do siebie (e-)wolontariuszy? Poznaj 5 niezawodnych sposobów. Tym przewrotnym tekstem chcemy tak naprawdę pokazać ci, jak idealnie współpracować z wolontariuszami – dla dobra projektów twojej organizacji.
Jak skutecznie zniechęcić do siebie (e-)wolontariuszy? Poznaj 5 niezawodnych sposobów.
1. Nie mów, kim jesteś.
Mówi się, że jeśli nie ma cię na Facebooku, to nie istniejesz. Ty wychodzisz z założenia, że twoja organizacja nie musi być widoczna ani na Facebooku, ani w żadnym innym miejscu w Internecie – wszak liczy się tylko to, co robicie w ‘realu” i powinni was znać tylko ci, którzy są blisko i z wami współpracują. Nie posiadacie swojej strony internetowej ani wizytówki. Znaleźć was można tylko w KRS-ie.
2. Kiedy przekazujesz e-wolontariuszowi zadanie, opisz je zdawkowo i lakonicznie.
Twoja organizacja realizuje ważny projekt społeczny. Okazało się, że pracy jest tak dużo, że nie nadążacie i bardzo przydałoby się wam wsparcie wolontariuszy. Ponieważ jest późna noc, decydujecie się zamieścić ogłoszenie w Internecie. Chociaż, szczerze mówiąc, „ogłoszenie” to za dużo powiedziane – publikujecie po prostu dwa zdania mówiące o tym, że poszukujecie e-wolontariusza i co jest do zrobienia. Nie wchodzicie w szczegóły, bo i po co? Przecież e-wolontariusz sam się domyśli.
3. Nie odbieraj telefonu, nie odpisuj na maile.
W odpowiedzi na zamieszczone przez ciebie zadanie odezwał się do was e-wolontariusz. Ma pytania dotyczące zadania: czy możecie mu udostępnić materiały, które pomogą mu wykonać zdanie? Albo podpowiedzi, gdzie może ich szukać? Czy macie jakieś preferencje dotyczące tego, jak powinno wyglądać rozwiązanie? Irytujesz się. Po co mu tyle wiedzieć?! Zadał ci pytanie na TuDu.org.pl, próbował się do ciebie dodzwonić, potem wysłał mail, a na końcu wiadomość na portalu społecznościowym. Nie spiesz się z odpowiedzią, przecież masz mnóstwo innych, ważniejszych rzeczy na głowie! Ustaw tej sprawie najmniejszy priorytet i w końcu zapomnij, że były jakieś pytania.
4. Nie dziękuj.
Stało się. Mimo twojej oziębłości i niedostępności, e-wolontariusz wysłał ci rozwiązanie zadania. Co gorsza – rozwiązanie jest bardzo dobre i nie możesz z niego nie skorzystać, bo sam być tego lepiej nie opisał. Co teraz? Bierz rozwiązanie i zamilknij na wieki! Nie wysyłaj żadnego podziękowania i żadnej oceny na TuDu.org.pl oraz absolutnie żadnego maila zwrotnego! Nie przyznawaj się, kto jest autorem rozwiązania.
5. Nie mów o efektach.
Zadanie, w którym pomógł ci e-wolontariusz, sprawiło, że cały projekt zakończył się sukcesem. Było jak brakujący element układanki, dzięki któremu osiągnęliście spektakularne rezultaty, zyskując ogromną aprobatę społeczności lokalnej. Uczestnicy projektu już pytają was, kiedy planujecie kontynuację, bo sprawa, na rzecz której działacie, jest dla nich bardzo ważna, a was darzą dużym zaufaniem. Tylko nie mów o tym wszystkim e-wolontariuszowi, który wam pomógł, bo jeszcze poczuje się doceniony, ucieszy się, jego motywacja wzrośnie i będzie chciał z wami w dalszym ciągu współpracować!
Albo… naucz się, jak współpracować z e-wolontariuszami!
Źródło: TuDu