SMS-y wysyłane na apel organizacji charytatywnych są opodatkowane 22% VAT-em. Taki jest obecny stan prawny. Nie dotyczy to jednak tylko Polski.
Zgodnie z ordynacją podatkową 1 stycznia 2001 r. zniknęły prawne
możliwości zaniechania ustalania i poboru podatku w odpowiedzi na wniosek indywidualnego podatnika,
w tym wypadku operatora telefonii komórkowej.
Z informacji uzyskanych przez "Rzeczpospolitą" w
Ministerstwie Finansów ("SMS miłosierdzia z podatkiem", Anna Grabowska, Rzeczpospolita, 6
stycznia 2005) wynika, że minister finansów może, w rozporządzeniu, zaniechać w całości lub części
poboru podatków, określając ich: rodzaj; okres, w którym następuje zaniechanie; grupę podmiotów nim
objętych.
Wydanie takiego rozporządzenia musi być podyktowane interesem
publicznym lub ważnym interesem podatników. Nie dotyczy to jednak zaniechania ustalania VAT, co
oznacza, że na zaniechaniu poboru od opłat za połączenia SMS-owe mogliby skorzystać jedynie
operatorzy telefonii komórkowej. Finalny odbiorca usług i tak płaciłby podatek zawarty w ich cenie,
a jedynie operator nie musiałby odprowadzać podatku do budżetu. Zdaniem ministerstwa brak
możliwości zaniechania ustalania VAT, a więc de facto obniżenia ceny usługi, czyni preferencję
nieuzasadnioną, gdyż nie spełniałaby celu, jakim jest pomoc ofiarom kataklizmu.
Zbiórki pieniędzy za pomocą SMS są coraz popularniejsze. W Niemczech
zbierane są w ten sposób pieniądze na UNICEF. Ofiary tsunami można wesprzeć SMS-em z
Hiszpanii, Portugalii, Francji, Finlandii, Singapurun i Włoch, ale jeśli chodzi o podatki, to
nigdzie nie jest lepiej niż w Polsce. W unijnych przepisach podstawowa jest zasada powszechności
opodatkowania, a to oznacza brak możliwości zawieszeń, zwolnień czy incydentalnych, dodatkowych
odliczeń.