Budżet obywatelski w Krakowie. Prądnik Biały z największą kwotą, kilka rekordów i wyższa frekwencja
Pod koniec października poznaliśmy wyniki głosowania nad budżetem obywatelskim na nadchodzący rok. W Krakowie było to już szóste głosowanie, które okazało się rekordowe pod kilkoma względami. Pierwszy z nich to kwota przeznaczona na działania, która wyniosła aż 30 milionów zł, z czego 20 milionów przeznaczone będzie na zadania dzielnicowe, a 10 milionów na zadania ogólnomiejskie. Największą kwotę na realizację inwestycji otrzyma Prądnik Biały.
To blisko o 1 mln 200 tys. zł więcej niż rok temu. Pod względem wysokości uzyskanych środków, następne w kolejności były Dębniki (ponad 1 mln 668 tys. zł) i Nowa Huta (ponad 1 mln 523 tys. zł). W porównaniu do kilku ostatnich edycji, wyższa była też frekwencja. W głosowaniu udział wzięło ponad 53,5 tys. osób, z czego ponad 4380 zagłosowało w samej Dzielnicy IV Prądnik Biały.
To tylko kilka najważniejszych informacji, jeśli chodzi o tegoroczną edycję budżetu obywatelskiego w Krakowie. Zgłębiając temat, rodzą się pytania. Skąd tak wysoka ogólna kwota na realizację wszystkich inwestycji? Dlaczego Prądnik Biały będzie dzielnicą, która na nadchodzący rok otrzyma najwięcej pieniędzy? A wreszcie, czy przy liczbie ponad 771 tys. mieszkańców Krakowa, udział w głosowaniu niecałych 7% uprawnionych to dużo?
Skąd wziął się budżet obywatelski?
Budżet obywatelski jest narzędziem dającym mieszkańcom możliwość częściowego udziału w dysponowaniu środkami, jakie miasta mają do wydania na następny rok. W styczniu tego roku weszła w życie zmiana Ustawy o Samorządzie Gminnym, która stanowi m.in., że w gminach będących miastami na prawach powiatu utworzenie budżetu obywatelskiego jest obowiązkowe. Dodatkowo nowelizacja narzuciła również, że jego wysokość nie może być mniejsza niż 0,5% wydatków Miasta z poprzedniego roku. Oznacza to, że środki przeznaczane na budżety obywatelskie w nadchodzącym roku, których wyniki poznajemy właśnie w całej Polsce, są obecnie znacznie wyższe niż we wcześniejszych latach.
Nad jakimi projektami mieszkańcy głosują w ramach budżetu obywatelskiego? Nad takimi, które sami mogą na wcześniejszym etapie zgłaszać. Wystarczy do tego już jedna osoba, która podpisana będzie jako wnioskodawca, natomiast dla skutecznego zgłoszenia projektu od strony formalnej wymaganych jest minimum 15 podpisów (zgodnie z regulaminem krakowskiego budżetu obywatelskiego) popierających go osób. Zatem właściwie każdy z nas, kto mieszka w mieście, w którym organizowany jest budżet obywatelski, ma – po zebraniu wymaganej liczby podpisów – możliwość zgłoszenia miastu swoich obserwacji i potrzeb dotyczących najbliższej okolicy. Teoretycznie założenia są więc bardzo zachęcające do udziału w głosowaniu.
Co w Krakowie?
Pierwszym miastem w Polsce, które w 2011 roku wprowadziło u siebie budżet obywatelski był Sopot. Po nim przyszła pora na kolejne miasta, w tym Łódź i Dąbrowę Górniczą. Kraków dołączył do grona miast organizujących głosowania nad budżetem obywatelskim w 2014 roku. Początkowo frekwencja była dość wysoka, a przynajmniej znacznie wyższa niż w latach następnych. W pierwszym głosowaniu wynosiła 8,8% uprawnionych do głosowania. W obecnym głosowaniu wzięło udział łącznie ponad 53,5 tys. osób, co daje frekwencję na poziomie 6,8%. Jednocześnie w ostatnim głosowaniu zniesiono kryterium wieku osób głosujących, przez co procentowy obraz frekwencji nie jest do końca jednoznaczny, Miasto wydaje się jednak z tego wyniku zadowolone, bo to znacznie więcej niż w kilku wcześniejszych edycjach.
W tym roku po raz pierwszy mieszkańcy mieli do rozdysponowania na następny rok aż 30 milionów zł. Wśród zadań ogólnomiejskich zdecydowanie wygrał projekt powstania parku przy ulicy Karmelickiej, na który w budżecie obywatelskim przewidziane zostało 2 mln zł (obecnie w tym miejscu znajduje się parking). A jak prezentuje się sytuacja poszczególnych dzielnic? W zdecydowanej większości mieszkańcy najchętniej stawiali na projekty ekologiczne i związane z zielenią.
Dlaczego dominowały akurat takie projekty, skoro w Krakowie „kuleje” wiele innych dziedzin życia miejskiego? Tłumaczy to Mateusz Płoskonka, dyrektor Biura Miejskiego Ośrodka Wspierania Inicjatyw Społecznych, głównej instytucji w Krakowie odpowiedzialnej za realizację budżetu obywatelskiego. – W tym roku projekt nie mógł być złożony na kwotę niższą niż 2,5 tys. zł, a także na kwotę wyższą niż 696 tys. zł (najwyższy ustanowiony próg dotyczył Dzielnicy IV Prądnik Biały). Zatem projekty inwestycyjne, które były brane pod uwagę, nie mogły przekraczać wspomnianej kwoty. Siłą rzeczy duże projekty, np. infrastrukturalne, nie wchodzą w grę w przypadku budżetu obywatelskiego.
Kto otrzyma najwięcej?
Choć najwięcej zadań (16) zostanie zrealizowanych w Podgórzu Duchackim, to dzielnicą, która w nadchodzącym roku dostanie z budżetu obywatelskiego największą kwotę, będzie Prądnik Biały. Trafi tutaj aż 1 mln 740 tys. zł.
Choć Prądnik Biały od samego początku organizowania budżetu obywatelskiego – razem z Dębnikami – wiódł prym, jeśli chodzi o wysokość przyznawanych środków, to dla przykładu w zeszłym roku otrzymał od miasta jedynie 565 tys. zł. Skąd taka różnica? – Oprócz wprowadzonych w tym roku przepisów stanowiących, że wartość budżetu obywatelskiego nie może być niższa niż 0,5% wydatków Miasta z poprzedniego roku (co ogólnie wpłynęło na znaczny wzrost całej kwoty), dodatkowo wprowadzono również algorytm przyznawania środków – tłumaczy Mateusz Płoskonka z Biura Miejskiego Ośrodka Wspierania Inicjatyw Społecznych. – W ten sposób Miasto dysponuje środkami względem poszczególnych dzielnic według ściśle określonych kryteriów.
Jakie to kryteria? Liczba mieszkańców zamieszkujących teren danej dzielnicy, ich aktywność w głosowaniu w ubiegłorocznej edycji budżetu obywatelskiego, jak i na poziomie składanych projektów. Ponadto brane są też pod uwagę inne czynniki, tj. powierzchnia danej dzielnicy i pewna stała kwota przeznaczana na inwestycje w jej obrębie. Zgodnie z rekomendacją Rady Budżetu Obywatelskiego według takiego przeliczenia otrzymujemy finalnie kwotę, którą mieszkańcy dostali do dyspozycji w tegorocznej edycji.
Na co Prądnik Biały otrzyma środki w nadchodzącym roku? Podobnie, jak inne dzielnice, najwięcej pieniędzy zainwestowanych zostanie tu w projekty ekologiczne i nastawione na zieleń. Białoprądniczanie postawili zwłaszcza na projekty dotyczące parków. – Park Rzeczny Tonie, kwietna łąka nad Sudołem, Wielopokoleniowy plac zabaw w Parku Krowoderskim, park kieszonkowy na Prądniku Białym czy EKOchodnik przy ul. Fieldorfa-Nila – Mateusz Płoskonka wymienia niektóre projekty przewidziane dla Dzielnicy na najbliższy rok.
Z większych, już zrealizowanych na Prądniku Białym inwestycji, w ramach poprzednich edycji budżetu obywatelskiego, warto wymienić choćby Leśną Kryjówkę – naturalny plac zabaw w Lesie Witkowickim (181 tys. zł) czy 100 nasadzeń w ramach projektu „Drzewa i ich rozwój” (100 tys. zł). Oba projekty zrealizowano w ubiegłym roku. Jeśli chodzi o projekty w innych dzielnicach, było to 18 stacji samodzielnej naprawy roweru (projekt za 60 tys. zł zrealizowany w ubiegłym roku w Dębnikach) czy ogród pochłaniający zanieczyszczenia na Prądniku Czerwonym za kwotę 100 tys. zł (również z 2018 r.). Z projektów ogólnomiejskich wspomnijmy m.in. o 100 drzewach dla każdej dzielnicy (zrealizowane w tym roku, za kwotę 1 mln 665 tys. zł) czy Parku przy ul. Wadowickiej, inwestycji za 810 tys. zł, którego realizacja prawdopodobnie również zakończy się jeszcze w tym roku.
Dlaczego frekwencja wciąż tak niska?
Jak to możliwe, że głosowanie w sprawie budżetu obywatelskiego nie cieszy się popularnością, na którą, wydawałoby się, zasługuje? Mieszkańcy mają przecież w tym projekcie bezpośredni wpływ na to, w jaki sposób mają być rozdysponowane pieniądze miasta na inwestycje w ich bezpośrednim sąsiedztwie, a mimo to swój głos oddają nieliczni.
Radny Miasta Krakowa, pochodzący z Dzielnicy IV Prądnik Biały Jakub Kosek, zwraca uwagę na fakt, że procedura nadal nie jest w pełni zakorzeniona w świadomości mieszkańców.
Powodem niewysokiej frekwencji może być fakt, że w wielu krakowskich dzielnicach kwota przeznaczana na budżet obywatelski była zawsze stosunkowo niska. To również nie motywowało mieszkańców do brania udziału w głosowaniach. Kolejną przyczyną jest przekonanie dominujące zawsze, w różnego typu wyborach ogólnopolskich, że „przecież mój głos i tak niewiele może zmienić”. Dodajmy do tego, że w głosowaniach nad budżetem obywatelskim zawsze biorą udział tylko ci najbardziej zaangażowani społecznie mieszkańcy – mówi radny Jakub Kosek.
Problem niskiej frekwencji, pomimo wysokiej świadomości samej procedury (blisko 70% mieszkańców wie, czym jest budżet obywatelski), zauważa również Mateusz Płoskonka. Dostrzega on jeszcze jeden możliwy powód takiej sytuacji. – Początkowo Kraków nie dbał w wystarczającym stopniu o właściwe oznakowanie inwestycji powstających z pieniędzy budżetu obywatelskiego (brak odpowiedniego oznakowania parków, placów zabaw i innych tworzonych dzięki temu inwestycji). W związku z tym, w lokalnej społeczności może brakować poczucia sprawczości, które tego typu głosowanie realnie mieszkańcom daje. Dlatego od dwóch lat Miasto bardzo pilnuje tego, aby każda oddana do użytku inwestycja, zrealizowane wydarzenie czy nawet książki kupowane do biblioteki, były wyraźnie oznakowane jako sfinansowane właśnie z tych pieniędzy.
Budżet obywatelski jest narzędziem dającym lokalnym społecznościom duże możliwości działania. Możemy zatem bezczynnie siedzieć i narzekać, że w naszej najbliższej okolicy nic się nie zmienia, albo spędzać popołudnia, wypoczywając w parkach, spacerując alejkami i bawiąc się z dziećmi na placach zabaw, mając przy tym świadomość, że powstały głównie dzięki naszej inicjatywie. Jeśli obok siebie dostrzegasz coś, co chciałbyś zmienić lub poprawić, zacznij przekonywać do swojego pomysłu znajomych. Załóżcie grupę na Facebooku, mówcie o swoim pomyśle innym mieszkańcom dzielnicy. Sporo inicjatyw wygrywających w dotychczasowych edycjach budżetu obywatelskiego działało właśnie w ten sposób! Bo warto zmieniać swoje bezpośrednie otoczenie, nawet jeśli odbywa się to na skalę mniejszą niż oczekujemy.