2 159 zł, 50 groszy i 5 euro – tyle pieniędzy udało się zebrać do puszki Polskiej Akcji Humanitarnej podczas niedzielnego (25 sierpnia 2002) koncertu Warszawa Pradze. Koncert odbył się w klubie Pop Art na warszawskim Służewiu. Przed licznie zgromadzoną publicznością wystąpili Maja Komorowska oraz kwintet smyczkowy I Solisti di Varsavia.
W niewielkiej salce służewskiego klubu zgromadziło się ponad 100 osób. Byli wśród nich m.in. Tadeusz Mazowiecki, attache ambasady Republiki Czeskiej w Polsce – Jindrzich Jirasek oraz prezydent Warszawy - Wojciech Kozak.
Maja Komorowska recytowała wiersze Miłosza, Herberta, Wisławy Szymborskiej, ks. Janusza Stanisława Pasierba oraz ks. Jan Twardowskiego. Szczególnym ukłonem w stronę Czechów był wiersz czeskiego poety Jaroslava Seiferta. Aktorka przyznała, że miała nie lada problem z wyborem utworów:
- Nie mogłam przecież mówić wprost o powodzi, ale jednak chciałam trafić do ludzi z przesłaniem solidarności – mówiła po koncercie.
Recytacje były urozmaicane występami kwintety smyczkowego I Solisti di Varsavia, który zaprezentował utwory Chopina, Paderewskiego, Dworzaka, Dębskiego i Brahmsa.
Prezydent Warszawy uznał koncert za bardzo udaną inicjatywę:
- Uważam, że to był znakomity koncert z kilku powodów. Po pierwsze dlatego, że imprezę zorganizowało stowarzyszenie działające na bardzo lokalnym szczeblu. Nie prezydent Warszawy, nie duża organizacja charytatywna, ale właśnie mieszkańcy. Z tego powodu jest to naprawdę bardzo poważny wyróżnik tej imprezy. Po drugie, że właśnie ci lokalni społecznicy uznali, że trzeba pomóc Pradze. Po trzecie – jest niedziela, piękna pogoda, ludzie wyjeżdżali na weekend – a tu mamy mnóstwo osób jak na imprezę o takiej skali. A po czwarte wspaniali goście - pani Maja Komorowska, pan Tadeusz Mazowiecki – też świadczą o randze tej imprezy, świadczą o randze pomocy jaką Warszawa chce przekazać dla Pragi – powiedział nam Wojciech Kozak.
Imprezę zorganizowało Stowarzyszenie Mieszkańców Służewia. Organizatorka koncertu, Maria Szreder wierzy, że poszkodowanym Czechom nie tylko dary materialne mogą pomóc:
- W momencie klęski żywiołowej potrzebne jest nie tylko wsparcie materialne, które też staraliśmy się tutaj zebrać, ale przede wszystkim wsparcie duchowe. I manifestacją takiego właśnie wsparcia był ten koncert. Osobiście głęboko wierzę, że sztuka jest środkiem komunikowania. Dzisiaj wieczorem chcieliśmy zakomunikować: „Bracia Czesi, jesteśmy z wami w tych ciężkich chwilach”.
- Pragnę podziękować w imieniu Czechów, którzy co prawda mają w tej chwili inne problemy, ale na pewno czują to wsparcie, które nadchodzi z Warszawy – powiedział na zakończenie koncertu Jindrzich Jirasek.
Źródło: inf. własna