Bohaterowie na czterech łapach. Psy ratownicze w zespołach ratownictwa specjalnego PCK
Z okazji Międzynarodowego Dnia Psa Ratowniczego Polski Czerwony Krzyż przypomina, jaką rolę odgrywają czworonożni ratownicy w realnych akcjach poszukiwawczych. To nie tylko symboliczni bohaterowie, ale profesjonalne zespoły, działające ramię w ramię z Policją i Strażą Pożarną. Psy ratownicze w Polskim Czerwonym Krzyżu od ponad 30 lat wspierają działania poszukiwawczo-ratownicze.
Pracują w dzień i w nocy. W miastach, na wodzie, pod gruzem – tam, gdzie zawodzi technologia, wchodzi do akcji psi nos. To cisi bohaterowie: wyszkoleni, zrównoważeni, gotowi do działania o każdej porze.
Polski Czerwony Krzyż był jedną z pierwszych organizacji pozarządowych w Polsce, która wprowadziła psy ratownicze do swoich struktur. Historia rozpoczęła się w 1990 roku, kiedy powstała Grupa Ratownictwa Specjalnego PCK Trójmiasto – do dziś uznawana za kolebkę ratownictwa kynologicznego PCK. Obecnie zespoły pies–przewodnik funkcjonują w trzech grupach: Trójmiasto (Pomorski Oddział Okręgowy PCK), Olsztyn (Warmińsko-Mazurski Oddział Okręgowy PCK) i Bydgoszcz (Kujawsko-Pomorski Oddział Okręgowy PCK).
W samej Grupie Ratownictwa Specjalnego PCK Trójmiasto służy 14 psów (10 terenowych i 4 tropiące) oraz 10 przewodników. W każdej z grup pies nie tylko współtworzy zespół ratowniczy – jest jego integralną, często decydującą o sukcesie częścią.
Jak wygląda praca zespołu pies–człowiek?
Psy PCK pracują w trzech specjalizacjach: terenowej (przeszukiwanie dużych przestrzeni), gruzowiskowej (działania po zawaleniach budynków) i tropiącej (śledzenie zapachu konkretnej osoby). W typowej akcji to pies tropiący rusza jako pierwszy, by wskazać najbardziej prawdopodobny kierunek odejścia zaginionej osoby. Następnie obszar przeszukują psy terenowe. W przypadku katastrof budowlanych lub naturalnych do akcji wchodzą od razu psy gruzowiskowe.
„W nocy, gdy oko ludzkie i drony często mocno tracą swoją użyteczność, a widoczność spada do zera – psi nos nie zawodzi. To narzędzie, które działa nawet wówczas, gdy poszkodowany jest pod wodą czy gruzami” – podkreśla Maciej Krzesiński z Grupy Ratownictwa Specjalnego PCK Trójmiasto.
Hera, Hazar i inni – historie, które zostają na zawsze
W działaniach zespołów ratowniczych PCK nie brakuje momentów, które na długo zapadają w pamięć. W lutym 2023 roku, na prośbę Komendy Powiatowej Policji w Pucku, zespół z psem tropiącym – owczarkiem niemieckim Herą – został wezwany do poszukiwań 74-letniego mężczyzny z Mechelinek. Ze względu na zimową aurę i wiek zaginionego istniało realne zagrożenie życia. Hera podjęła trop tuż przy domu i poprowadziła ratowników w stronę przystanku autobusowego. Dzięki temu policjanci szybko dotarli do właściwego autobusu komunikacji miejskiej, gdzie odnaleziono zaginionego – zdezorientowanego, zziębniętego, ale całego i zdrowego.
Inna historia – już znacznie trudniejsza – rozegrała się w czerwcu 2022 roku na Półwyspie Helskim. Zaginął wówczas 17-letni chłopak, który nie wrócił do domu po wieczornym spotkaniu ze znajomymi. Na miejsce skierowano zespoły z psami: tropiącym (owczarek niemiecki Hera) oraz poszukiwawczo-ratowniczym o specjalności terenowej (owczarek niemiecki Hazar). Dzięki precyzyjnej pracy obu psów udało się zawęzić obszar poszukiwań do wybrzeża. Choć finał był tragiczny – ciało chłopca wyłowiono z wody – to dzięki pracy psów można było szybko powiadomić rodzinę i zamknąć dramatyczny etap niepewności.
Takich historii psy PCK mają na swoim koncie setki.
Szkolenie, życie codzienne i emerytura psiego ratownika
Szkolenie psa trwa minimum dwa lata. Zaczyna się od szczenięcia, które jest odpowiednio socjalizowane i selekcjonowane. Psy uczą się pracy w różnych warunkach: nocą, w tłumie, w trudnym terenie. Egzaminy państwowe (m.in. PSP klasy 0 i 1), do których podchodzą, są uznawane również za granicą. Psy codziennie trenują, minimum dwa razy w tygodniu biorą udział w ćwiczeniach terenowych.
Po latach służby pies przechodzi na „emeryturę”. Zawsze pozostaje w domu swojego przewodnika i nadal bierze udział w działaniach edukacyjnych, odwiedzając m.in. szkoły, szpitale czy domy opieki.
Pierwsza pomoc dla psów – obowiązkowa wiedza opiekuna czworonoga
Psy ratownicze potrafią ocalić człowieka – ale one również mogą potrzebować pomocy. Dlatego instruktorzy PCK prowadzą szkolenia, jak udzielać psom pierwszej pomocy jeszcze przed dotarciem do weterynarza.
W sytuacji zagrożenia życia – np. przy masywnym krwotoku, utracie przytomności czy zatrzymaniu krążenia – liczy się każda sekunda. Eksperci Polskiego Czerwonego Krzyża uczą, jak wykonać RKO na psie, jak zatamować krwawienie, sprawnie przetransportować psa czy zbudować prowizoryczny kaganiec ze smyczy lub bandaża. To wiedza, którą może i powinien zdobyć każdy opiekun psa – nie tylko ratownik.
Pod ziemią, pod gruzem, pod wodą – pies odnajdzie tam, gdzie inni nie mogą
Psy ratownicze są nieocenione tam, gdzie liczy się czas i skuteczność. Potrafią przeszukać wyznaczony sektor kilka razy szybciej niż człowiek. Docierają w miejsca zbyt niebezpieczne lub niedostępne dla ratowników. Ich niezwykle czuły węch pozwala zlokalizować osoby przysypane gruzem, zakopane w ziemi, a nawet znajdujące się pod powierzchnią wody.
W przeciwieństwie do kamer termowizyjnych, psy nie są zależne od warunków atmosferycznych czy barier termicznych. Dlatego w wielu sytuacjach to właśnie pies – a nie technologia – daje największą szansę na uratowanie życia poszukiwanego.
W codziennej pracy – i w warunkach skrajnych – to zaufanie często decyduje o sukcesie całej akcji. „To jest zawsze zespół. Przewodnik nic nie zdziała bez psa, a pies nie może pracować bez przewodnika. W terenie musimy sobie ufać w 100%” – tłumaczy Maciej Krzesiński, przewodnik psa ratowniczego z GRS PCK Trójmiasto.
Zespoły pies–przewodnik z PCK wspierają działania Policji, Państwowej Straży Pożarnej, Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, Straży Granicznej i innych służb. W samym 2024 roku psy PCK były dysponowane do ponad 60 akcji, wielokrotnie doprowadzając lub istotnie przyczyniając się do odnalezienia zaginionych osób.
Choć niezwykle skuteczne, psy mają również swoje ograniczenia. Ich największym wrogiem są substancje chemiczne i skażone środowisko – takie miejsca mogą być śmiertelnie niebezpieczne dla psiego nosa. W takich sytuacjach decyzję o zaangażowaniu do akcji psa zawsze poprzedza ocena ryzyka przez przewodnika.
Zaproszenie na konferencję
Z okazji Międzynarodowego Dnia Psa Ratowniczego, 26 kwietnia 2025 roku w Warszawie odbędzie się konferencja „Bezpieczeństwo i zdrowie psów pracujących”. W programie m.in. warsztaty z pierwszej pomocy dla psów oraz spotkania z ekspertami.
Miejsce: Muzeum Warszawskiej Pragi, ul. Targowa 50/5
Data i godzina: 26 kwietnia 2025 r., godz. 10:00–16:00
Tego dnia nasi eksperci będą również dostępni dla mediów. Chętnie wówczas odpowiemy na Państwa pytania, opowiadając o zaangażowaniu psów w akcje ratownicze, bądź zademonstrujemy pod okiem kamery podstawowe techniki udzielania pomocy czworonogom. Temat może być wykorzystany w formie relacji wideo z pokazu pierwszej pomocy, reportażu o pracy zespołów pies–przewodnik lub wywiadu eksperckiego z przewodnikiem. Chętnie pomożemy w organizacji nagrania lub materiału do programu edukacyjnego.
Źródło: Polski Czerwony Krzyż