W dniu 4 grudnia 2025 r. odbyło się w Sejmie RP posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju wsi ws. funkcjonowania biogazowni rolniczych w Polsce z udziałem Sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Małgorzaty Gromadzkiej oraz sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska Urszuli Zielińskiej. Green REV Institute & Federacja Bezpieczna Żywność wzięły udział w posiedzeniu jako partnerzy #StopEUBiomethaneRush.
Biogazownie - czy to kolejne wsparcie dla ferm przemysłowych?
Biogazownie cieszą się w Polsce dużym poparciem. Rząd przygotowuje wsparcie - zarówno legislacyjne jak również finansowe dla inwestycji w biogaz. Jednak strona społeczna coraz częściej zgłasza precyzyjne zastrzeżenia w kontekście wykorzystania inwestycji w biometan jako zrównoważonego źródła energii.
Green REV Institute uczestniczy w pracach paneuropejskiej koalicji Stop EU Biomethane Rush, która bada wpływ biogazowni na lokalne społeczności, zdrowie publiczne oraz rozwój zrównoważonego rolnictwa.
"Jako partnerzy koalicji Stop Biomethane Rush na poziomie UE obserwujemy trend rozwoju przemysłowych biogazowni, które – w przeciwieństwie do małych instalacji gospodarskich – wywierają destrukcyjny wpływ na społeczności lokalne i środowisko naturalne. " - Morgan Janowicz, REV.
Rozwój biogazowni opartych na uprawach energetycznych, szczególnie monokulturach kukurydzy, odbiera grunty, które powinny służyć zrównoważonej produkcji żywności. W sytuacji, gdy Polska powinna dążyć do większej samowystarczalności żywnościowej, przeznaczanie cennych gruntów rolnych na produkcję energii jest nieodpowiedzialne i krótkowzroczne.
Biogazownie oparte na oborniku zwierzęcym tworzą niebezpieczne bodźce ekonomiczne do utrzymywania i rozbudowy przemysłowych ferm, zamiast wspierać transformację w kierunku zrównoważonych systemów żywnościowych opartych na wypasie i ograniczeniu produkcji zwierzęcej – co jest kluczowe dla osiągnięcia celów klimatycznych.
Badania pokazują, że nieodpowiednio zarządzane biogazownie mogą być źródłem emisji, a nie rozwiązaniem klimatycznym. Brak skutecznej egzekucji przepisów i niezależnego monitoringu w Polsce budzi poważne obawy.
Rozwój biogazowni opartych na odpadach żywnościowych tworzy paradoks: im więcej instalacji wymaga stałego dopływu odpadów, tym trudniej będzie osiągnąć unijne cele redukcji marnowania żywności. Polityka biogazowa nie może podważać priorytetu, jakim jest prewencja powstawania odpadów u źródła. Bez wprowadzenia tych zabezpieczeń, ekspansja biogazowni w Polsce może przynieść więcej szkód niż korzyści – zarówno dla klimatu, jak i dla społeczności wiejskich, którym grozi poniesienie największego ciężaru tej transformacji.
Unia Europejska pozostaje światowym liderem w produkcji biogazu – w 2024 roku osiągnęła rekordowy poziom 22,8 miliarda metrów sześciennych. Większość tej energii powstaje w wyniku beztlenowej fermentacji odpadów organicznych: obornika, resztek spożywczych i odpadów rolniczych, a także metanu z wysypisk i osadów ściekowych. Po oczyszczeniu biogaz przekształca się w biometan, który można przesyłać istniejącą infrastrukturą gazową, tak jak gaz ziemny.
Polityka klimatyczna Unii, w tym plan REPowerEU, zakłada osiągnięcie 35 miliardów m³ biometanu rocznie do 2030 r. Celem jest zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego, ograniczenie importu rosyjskiego gazu i redukcja emisji gazów cieplarnianych.
Jednak jak wynika z raportu „Biogas in the EU: A policy and financial analysis”, przygotowanego przez analityków Profundo na zlecenie koalicji Methane Matters, ta szybka ekspansja niesie poważne ryzyka – zarówno środowiskowe, jak i społeczne.
Źródło: Green REV Institute