Back to school w Parlamencie — mierne oceny i wielkie wyzwania na start
Kryzys demograficzny, brak bezpieczeństwa militarnego i polaryzacja społeczeństwa – te trzy wyzwania wskazały liderki i liderzy skupieni w sieci Fundacji Szkoły Liderów, która z okazji 30-lecia działalności postanowiła wskazać najpilniejsze problemy i podsumować stan polskiej sceny politycznej. Oceny, które otrzymali politycy i polityczki, pozostawiają wiele do życzenia.
11 września Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ponownie zebrał się po wakacyjnej przerwie. Wyzwania stojące przed osobami zasiadającymi w Parlamencie RP wydają się raczej piętrzyć, niż ustępować, dlatego Fundacja Szkoła Liderów im. Zbigniewa Pełczyńskiego postanowiła, bazując na wiedzy i doświadczeniu osób absolwenckich swoich programów, zlokalizować najważniejsze i najpilniejsze z nich w raporcie Drogowskaz dla Polski według liderek i liderów, który ukaże się na początku października.
Przed jakimi wyzwaniami stoi dziś Polska? Diagnoza liderek i liderów
Jednym z najważniejszych obecnie wyzwań (41 proc. wskazań) okazuje się kryzys demograficzny, rozumiany szeroko poprzez starzenie się społeczeństwa, niską dzietność itd.
Drugim najważniejszym wyzwaniem okazał się brak bezpieczeństwa militarnego (37 proc.). Podium wyzwań dla Polski zamyka polaryzacja społeczeństwa, szczególnie istotna dla ⅓ badanych osób.
Wszystkie powyższe wyzwania wpisują się w jedno duże zagadnienie, które można określić jako – bezpieczeństwo.
– Nie ma osoby, która nie przyznałaby, że bezpieczeństwo nie jest dla niej ważne. Samo określenie “bezpieczeństwo” rozumiane jest bardzo szeroko i w różny sposób. Oczywiście pierwszym i najbardziej oczywistym skojarzeniem jest bezpieczeństwo militarne, jednak obszarów, które dają lub zabierają nam poczucie bezpieczeństwa, jest więcej. Zależą one od naszego miejsca zamieszkania, płci czy wieku, wykształcenia itp. Bezpieczeństwo może oznaczać spokojną starość i godne warunki życia, może dotyczyć też swobody wypowiedzi i pokazywania publicznie swoich wartości bez strachu przed reakcją innych osób — zauważa Agnieszka Muras, wiceprezeska zarządu Fundacji Szkoła Liderów im. Zbigniewa Pełczyńskiego.
Fundacja zapytała liderów i liderki, który aspekt bezpieczeństwa powinien być najważniejszy w obecnej sytuacji dla osób rządzących. Za najważniejszy rodzaj bezpieczeństwa, który państwo powinno obecnie zapewnić Polakom, zostało uznane bezpieczeństwo energetyczne (68 proc.). Bezpieczeństwo militarne znalazło się na drugim miejscu (62 proc.), a zdrowotne – na trzecim (59 proc.).
– Ostatnie lata wystawiały nas na wiele prób, z których wychodziliśmy obronną ręką. Udało nam się przetrwać pandemię koronawirusa, względnie radzimy sobie z inflacją, daliśmy schronienie i pracę Ukrainkom i Ukraińcom. Mimo tego, że wojna w Ukrainie nadal trwa, to tu w Polsce można mieć wrażenie, że jest dość stabilnie. I to jest moment, który w naszej opinii powinien być dla liderów i liderek kluczowy. W takich momentach przywódcy tracą koncentrację i gubią cel. Osoby sprawujące władzę, jeśli są odpowiedzialnymi liderami, nie mogą osiadać na laurach, tracić czujności i demobilizować się – mówi Agnieszka Muras. – To właśnie teraz jest czas na wprowadzanie zmian. Teraz potrzebujemy wypracowania strategii działań na lata, uwzględniającej największe wyzwania i realia zmieniającego się świata, będącej blisko potrzeb ludzi. Włączającej i budującej mosty, a nie podsycającej wrogość w społeczeństwie. Budującej poczucie bezpieczeństwa na lata – dodaje ekspertka.
„Polityka to sztafeta, a nie skok na bungee”
W obliczu tak wielu wyzwań problemem może być określenie, którymi sprawami należy zająć się w pierwszej kolejności. Połowa ankietowanych absolwentów programów Szkoły Liderów za kluczowe wskazała dofinansowanie lub reformę systemu ochrony zdrowia. Inne zadania, które należałoby umieścić na liście to-do, to budowa elektrowni jądrowej (45 proc.), dofinansowanie lub reforma edukacji (44 proc.) oraz modernizacja armii (32 proc.).
– Dobry lider czy liderka patrzy daleko przed siebie, dlatego dostrzega, że kluczowe okazują się być podstawowe kwestie związane z funkcjonowaniem społeczeństwa, czyli ochrona zdrowia i edukacja, a także kryzys demograficzny. I dobrze wiemy, że nie da się ich rozwiązać szybko i spektakularnie, że nie są to medialne tematy. Ale bez wspólnego wypracowania procesu długofalowych zmian wykraczających poza wybory parlamentarne, te kluczowe obszary zubożeją jeszcze bardziej, pozbawiając możliwości godnego życia i rozwoju obecnym i kolejnym pokoleniom Polaków — tłumaczy Agnieszka Muras.
3 za kulturę osobistą, 2 za umiejętność budowania sojuszy – czy powinniśmy wysłać polityków na korepetycje?
Liderzy i liderki przeciętnie ocenili także kompetencje osób zajmujących się w Polsce polityką na szczeblu centralnym. Najlepiej wypadła kultura osobista ze średnią 2,76 (w skali 1-5), najgorzej – postawa otwartości na dialog z innymi i umiejętność budowania sojuszy – 2,36. Na 2+ ocenione zostało odpowiednie przygotowanie merytoryczne i zorientowanie we współczesnych wyzwaniach (po 2,50) oraz umiejętność argumentowania i jasnego prezentowania własnej opinii (2,60). Dobrego zdania na temat polityków i polityczek zasiadających w Sejmie i Senacie nie mają nawet same osoby zajmujące się polityką, których wypowiedzi nie różniły się znacznie od osób pracujących w innych sektorach.
Przyczyną tak miernych ocen mogą być pobudki, którymi kierują się osoby zajmujące się w Polsce polityką. Zdaniem większości absolwentów Fundacji podejmują one decyzje przede wszystkim ze względu na: własny interes (62 proc.), wyniki partii w sondażach (60 proc.) oraz wytyczne partii (58 proc.). W takiej sytuacji trudno o uwzględnienie czynników, takich jak głos wyborców (26 proc.) czy dobro polskiego społeczeństwa (15 proc. wskazań).
Jak zwraca uwagę jedna z osób biorących udział w badaniu: „[…] nie mamy takich działań, wyzwań, planów, wizji, które by wyznaczały nam jako społeczeństwu wyraźny horyzont, cel. Nie ma takich spojrzeń, wyzwań w dyskursie politycznym. Polska polityka kieruje się póki co wizją kadencji, walki, rozliczeniem poprzedników. Politycy są zbyt skupieni na sobie, na trwaniu klasy politycznej. Niewielu jest mężów stanu służących dobru publicznemu”.
– Jeśli politycy i polityczki nie zaczną działać na rzecz dobra ogólnego, a nie swojego, czy partii, a taką ocenę formułują nasze osoby absolwenckie, omawiane kryzysy nas przerosną i wyczerpią nasze społeczne, finansowe czy naturalne zasoby. Jako Polacy jesteśmy wspólnotą zmęczoną podziałami, która ma tendencje do jednoczenia jedynie w znaczących, ale rzadkich, momentach historycznych. Rolą osób liderskich jest zajmowanie się nie tylko tematami pilnymi, jak bezpieczeństwo militarne, ale także zagrożeniami postępującymi powoli, np. demografią, w oparciu o to, na czym demokracja polega – czyli w poprzek do polaryzacji. Dziś jedyną racją stanu w Polsce jest bezpieczeństwo – mówi Agnieszka Muras ze Szkoły Liderów.
Temat bezpieczeństwa – rozumianego zarówno poprzez ochronę przed bezpośrednim zagrożeniem militarnym, jak i postępujących zagrożeń, to również jedno z głównych haseł Gali Jubileuszu 30-lecia Fundacji Szkoła Liderów, która odbędzie się w Warszawie 4 października 2024. Mówić o tym będą zaproszeni goście i gościnie, m.in. Swiatłana Cichanouska oraz Ołeksandra Matwijczuk.
Badanie, którego wyniki zaprezentowano powyżej, zostało przeprowadzone metodą CAWI na próbie 109 respondentów w okresie 12.08.-21.08.2024 roku.
Fundacja Szkoła Liderów im. Zbigniewa Pełczyńskiego to najstarsze centrum edukacji przywódczej w Polsce. Od 1994 roku działa na rzecz rozwoju świadomego, opartego na wartościach przywództwa. Dba o jakość życia publicznego w Polsce i wśród Polaków za granicami. Wynajduje i wspiera liderów i liderki różnych obszarów życia publicznego: w organizacjach pozarządowych, instytucjach samorządu terytorialnego oraz w partiach i organizacjach politycznych. Fundacja wierzy, że to właśnie osoby o zdolnościach przywódczych, pociągając za sobą innych, są motorem zmian.
Agnieszka Muras – wiceprezeska Zarządu Fundacji Szkoła Liderów. Działaczka społeczna i koordynatorka projektów związana z sektorem pozarządowym. W obszarze zaangażowania społecznego zaczynała, pracując w Cieszynie w obszarze edukacji kulturalnej i miejskiej, a zdobyte tam doświadczenia przekuwa obecnie na pracę z liderami (głównie) średnich miast. Za punkt honoru stawia sobie wywożenie ludzi z centrum na peryferia w myśl idei, że świat nie kończy się na Warszawie.
Źródło: Fundacja Szkoła Liderów im. Zbigniewa Pełczyńskiego