Publicystyka - ngo.pl

Akcję dla prowadzonego przez fundację domowego hospicjum dla dzieci nie po raz pierwszy organizuje Otwarta Przestrzeń Artystyczna Artea. Od 2017 roku przygotowuje charytatywne występy na rzecz podopiecznych hospicjum. Wiosną 2020 miała odbyć się premiera bajki „Opowieść o Cebulku” z udziałem grup baletowych Artei. Przedstawienie, inspirowane klasycznym baletem dla dzieci, pokazuje jak dobro zwycięża ze złem, a cała akcja toczy się w świecie owoców i warzyw. Niestety, premiera ze względu na pandemię została odwołana dwa tygodnie przed terminem. Ale co się odwlecze…

– Kilka lat pracy młodych tancerzy - 65 osób, setki godzin spędzonych w sali tanecznej, kostiumy, scenografia przygotowana przez uczestników zajęć plastycznych wraz z instruktorami… Nie mogliśmy tego zaprzepaścić – mówi Irina Sidoruk, założycielka Artei i reżyserka przedstawień. - Czuliśmy także, że musimy ratować nasze dzieci z pandemicznej apatii. Próby do przedstawień to był dla nich jedyny kontakt z rówieśnikami i „normalnością”.

Utalentowane dzieci wystąpiły przed kamerami i powstały z tego nagrania pięknych przedstawień – wspomnianej „Opowieści o Cebulku”, a także „Opowiastek z lasu i nie tylko” na motywach dzieł Beatrix Potter.  Płyty z nagraniami stały się cegiełkami. Ustalona cena cegiełki to minimum 25 zł, a cała kwota trafi na rzecz nieuleczalnie chorych dzieci. Nabyć je można w siedzibie Otwartej Przestrzeni Artystycznej ARTEA przy ul. Zwycięstwa 10 lok. 106 (poniedziałek - piątek: 15:30 – 20:00, sobota: 9:00 – 13:00) oraz w Fundacji „Pomóż Im” przy ul. Ciołkowskiego 88J. Więcej informacji na stronie www.pomozim.org.pl.

– Współpraca z Fundacją „Pomóż Im” to coś więcej niż akcja charytatywna na rzecz jej podopiecznych. Oczywiście, zbieramy fundusze, które zawsze i tak będą niewystarczające, ale jednocześnie jesteśmy wdzięczni, że możemy pokazać naszym uczniom ile można osiągnąć realizując swoje artystyczne pasje. Nauka tańca czy rysunku to ciągły proces oparty na żmudnej pracy i determinacji, który buduje młodych ludzi, kształtuje ich osobowość, a efektami tej pracy można również dzielić się z innymi. Na swoich zajęciach cały czas powtarzam, że to coś więcej niż tylko taniec – podkreśla Irina Sidoruk.

W Dniu Dziecka w domowym hospicjum tradycyjnie pojawia się masa prezentów. Trafią zarówno do podopiecznych, jak i do ich rodzeństwa. Zespół rozwozi je do domów chorych maluchów. Wszystkie prezenty ufundowały firmy oraz osoby prywatne.

Dzień Dziecka odbył się oczywiście również w Klinice Pediatrii Onkologii i Hematologii UDSK w Białymstoku, którą opiekuje się fundacja. Tu także kluczowe było wsparcie darczyńców. Dzięki temu do dzieci trafił zestaw gier planszowych oraz urządzenia do popcornu wraz z zapasem ekokukurydzy. Mamy będą musiały przyzwyczaić się do dźwięku strzelających ziaren.

– Gdy nie było pandemii regularnie organizowaliśmy małym pacjentom wieczorki filmowe. Robiliśmy wtedy popcorn. Dlatego wiemy, że te prezenty są na pewno trafione. Dzieci dostały urządzenia na własność i zabiorą je potem do swoich domów. Maszynek jest więcej niż obecnie pacjentów, dzięki czemu ucieszą też kolejnych małych bohaterów, którzy trafią do kliniki, już po Dniu Dziecka – mówi Dominika Chimkowska, koordynator wolontariatu w Fundacji „Pomóż Im”.

Dzieci odwiedziły też energiczne animatorki oraz maskotki z bajek. Bo najlepszym prezentem jest obecność pogodnych, młodych, wspierających małych pacjentów ludzi. Dodatkowo, szpitalna stołówka przygotowała gofry i lemoniadę. Czyli było coś na słono (popcorn) i na słodko.

Fundacja „Pomóż Im” liczy, że zluzowanie obostrzeń sprawi, że wrócą szersze możliwości kontaktu ze znajdującymi się pod jej opieką rodzinami, wolontariuszami, a także z darczyńcami. Póki co, wesprzeć konkretne cele związane z opieką nad chorymi dziećmi można za pomocą wpłatomatu GoodWillBox, który właśnie w Dniu Dziecka został wstawiony na dworcu PKP w Białymstoku.