Polki zarabiają o 15 proc. mniej niż Polacy na tych samych stanowiskach, czyli średnio o 700 zł mniej. W całej Unii kobiety zarabiają o 16,4 proc mniej od mężczyzn.
Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania zaapelowała do ministra pracy o wprowadzenie do kodeksu pracy zapisu, który zobowiązałby firmy do składania w GUS sprawozdań o płacach kobiet i mężczyzn. Sprawozdania powinny uwzględniać wykształcenie, zaszeregowanie i zajmowane stanowiska. Według Kozłowskiej Majewicz nie chodzi o to , by ujawniać wysokość zarobków, ale relacje między płacami. Zadaniem pełnomocniczki konieczna jest także zmiana społecznej świadomości i wzorców wychowania, które powodują, że kobiety w dorosłym życiu nie potrafią walczyć o awans czy wyższą pensję.
Viniane Reding, unijna komisarz ds. sprawiedliwości chce, żeby w 2015 r. w całej Unii w zarządach firm było 30 proc. kobiet, a w 2020 r. już 40 proc. W marcu 2011 r. ogłosiła, że daje unijnym przedsiębiorcom rok na wykazania, że poytafia zwiększyć udzial kobiet w zarządach na własną rękę. Efekty jednak rozczarowują. Dlatego Komisja Europejska rozpoczęła wczoraj konsultacje publiczne, po których zdecyduje, czy zaproponować wprowadzenie obowiązkowych parytetów w zarządach.
Źródło: Szklany sufit ma się dobrze, Tomasz Bielecki, Renata Grochal, Gazeta Wyborcza, 6 marca 2012 r.