Korzystając co najmniej z kilku narzędzi polecanych i opisywanych na łamach Technologie.ngo.pl w którymś momencie mamy poczucie ich przesytu, prawda? Jest ich za dużo. Prędzej czy później nadchodzi chwila, w której najchętniej wyłączylibyście przeglądarkę, bo zwyczajnie jest w niej otwartych zbyt wiele stron? A gdyby istniało narzędzie porządkujące ten chaos?
Czy coraz częściej stosujecie skróty klawiaturowe przyspieszające przełączanie się między otwartymi kartami w przeglądarce? Ilość okienek, w których w kolejnych usługach musicie wprowadzić dziesiąte z kolei hasło doprowadza was do szewskiej pasji? A sama powtarzalność tych zdarzeń już nie tyle jest monotonna, co przypominać zaczyna dzień świstaka? Jest sposób, który pozwoli temu zaradzić!
Prostsza chmura
Praca w chmurze, zdalny dostęp do plików umieszczonych w bliżej nieokreślonym miejscu to nie jest już element science fiction, ale wypełniająca nas w coraz szerszym zakresie z wszystkich stron rzeczywistość. W większości przypadków nie korzystamy z jednego narzędzia, pozwalającego nam przechowywać własne pliki, tworzyć notatki, a także publikować w social mediach. Z poziomu jednej strony i jednego produktu to raczej niemożliwe. A gdyby wielość tych narzędzi dało się połączyć i użytkować w jednym oknie?
Jeden timeline dla wielu usług
Sens posiadania Hojoki.com sprowadza się do jednej funkcjonalności. Dzięki dodaniu wybranych, spośród wymienionych wyżej serwisów tworzymy personalizowaną stronę, która na wzór aktualności wyświetlanych w tzw. timeline na Facebooku pokazują nam się chronologicznie w naszej, przygotowanej indywidualnie witrynie. Załóżmy więc, że w naszej organizacji korzystamy jedynie z dwóch narzędzi, z którymi współpracuje Hojoki. Są to Google Calendar, a także Trello. Pierwszy – pozwala na dodawanie wydarzeń w jednym dla całej organizacji kalendarzu. Kolejne narzędzie to program do zarządzania projektami firmy czy przedstawicieli trzeciego sektora. Gdy więc jeden z naszych współpracowników doda wydarzenie w Google Calendar, to wyświetli się nam w Hojoki.com. Podobnie z Trello. Tożsame powiadomienie otrzymamy, jeśli w naszym Hojoki mielibyśmy podpięty Google Drive, na którym współpracownik umieściłby nowy dokument albo ktoś nowy zacząłby śledzić kanał społecznościowy naszej organizacji na Twitterze. Wymieniamy oczywiście wybrane serwisy. Funkcjonalność Hojoki jest dużo większa. Co istotne, z poziomu tego narzędzia dokonamy też zmian w wybranych usługach. Zmian, a więc dodania nowych dokumentów, wydarzeń, etc. Nie jesteśmy skazani na samo śledzenie tego, co robią inni. Można więc to porównać do jednej tablicy, na której dokonamy wszelkich zmian, w kilku istotniejszych narzędziach, z jakich w codziennej pracy skorzystamy.
Także mobilnie
Co istotne, dostęp do Hojoki.com mamy również za pośrednictwem smartfonów czy tabletów. Pracę na jednej tablicy agregującej wiele usług możemy więc prowadzić nie tylko z poziomu komputera, ale i urządzeń, które pod ręką mamy zazwyczaj cały czas. Ciekawą funkcjonalnością samego programu jest możliwość komentowania zmian wprowadzanych przez współpracowników korzystających z poszczególnych usług, które agreguje Hojoki. Tak więc usługa może z powodzeniem stać się filarem i głównym narzędziem, którego będziemy używać w pracach naszej organizacji.
Jedynym ograniczeniem może być jedynie cena - ale to w przypadku większych organizacji, w których zatrudnionych jest co najmniej sześciu pracowników. Z Hojoki.com, praktycznie w pełni funkcjonalnego zestawu może korzystać do pięciu osób. A to do celów niewielkich organizacji pozarządowych powinno wystarczyć aż nadto, prawda?
Źródło: Technologie.ngo.pl