Co mają wspólnego beskidzkie lasy i liczby 5, 10, 12 z naszym zdrowiem? Jak w okresie jesienno-zimowym zmniejszyć ryzyko przeziębienia? Co robić, by poprawić sobie nastrój? Na te i inne pytania odpowiedź znaleźli uczestnicy ostatniego spotkania Klubu Zdrowia w Andrychowie.
W czwartek, 18 października w Miejskim Domu Kultury odbyło się spotkanie klubu prowadzonego przez lokalną filię Chrześcijańskiej Służby Charytatywnej (ChSCh). Poruszony został na nim temat dobrego samopoczucia w oparciu o równowagę kwasowo-zasadową.
Niestety, dieta przeciętnego Polaka zakwasza organizm. Zmusza to nasz ustrój do olbrzymiego wysiłku i uwolnienia zapasów energii, by neutralizować nadmiernie kwaśny odczyn. W ten sposób pobierane są np. zapasy wapnia z kości, co przyczynia się do osteoporozy. Te zapasy energii organizmu z powodzeniem mogłyby być wykorzystane dużo lepiej, np. na poprawę odporności.
Nadmierne zakwaszenie organizmu przyczynia się do szeregu dolegliwości i poważnych chorób, powoduje dyskomfort i obniżone samopoczucie. Pani Renata Olma, prelegentka prowadząca spotkanie klubu zdrowia, podzieliła się wskazówkami, jak wzbogacić swoją dietę o produkty zasadotwórcze i poprawić w ten sposób samopoczucie.
– Przyznam, że szokujące były dla mnie zdjęcia z Beskidów, pokazujące niszczące lasy skutki kwaśnych deszczy w naszych okolicach. Kiedy pomyśli się, że podobnie oddziałuje zakwaszenie na nasz organizm, warto się nad tym zastanowić – dzieli się spostrzeżeniami pan Tomek, jeden z uczestników spotkania.
Prelegentka wykazała bardzo negatywny wpływ cukru na odporność organizmu i zachęcała, by w okresie wzmożonych infekcji ograniczyć jego spożycie. Podzieliła się również przepisami na produkty własnego pomysłu, w tym „zielony sok” oraz carobellę, która z powodzeniem zastępuje uwielbianą przez dzieci nutellę. Jest natomiast dużo zdrowsza, bowiem wytwarza się ją z karobu, a nie z kakao zawierającego kofeinę.
– Dla mnie było czymś nowym i wbrew intuicji, że cukier czy miód, które są przecież słodkie w smaku, zakwaszają organizm – mówi jedna z uczestniczek.
Jak się okazuje, już u dzieci zauważa się skutki osteoporozy, co można przypisać np. dużej ilości słodzonych napojów, które dzieci piją.
Na zajęciach podkreślone zostało zbawienne znaczenie wody dla naszego organizmu.
– Powinniśmy pić pięć szklanek wody, aby przeżyć, 10 szklanek, by czuć się świetnie, 12 szklanek, aby się odmłodzić – mówi Adam Miarka, kierownik Klubu Zdrowia w Andrychowie.
Po spotkaniu miała miejsce degustacja „karobowych jeżyków”, czyli ciasteczek na bazie karobu. Były smaczne, słodkie i co najważniejsze – zdrowe!
Już teraz Klub Zdrowia w Andrychowie zaprasza na kolejne, listopadowe zajęcia. Gościem będzie pielęgniarka, pani Ewelina Jaksz-Recmanik, która poruszać będzie temat profilaktyki raka piersi.
Uczestnictwo w klubie zdrowia jest bezpłatne.
Tekst: Justyna Libera, red. aw