Organizacja pożytku publicznego została skazana prawomocnym wyrokiem, ale nadal widnieje na ministerialnej liście uprawnionych do otrzymywania od podatników 1% ich podatku dochodowego. Kto i co może z tym zrobić?
Urząd miasta w jednej z wielkopolskich miejscowości sfinansował projekt, polegający na prowadzeniu świetlicy dla dzieci. Projekt realizowany był przez partnerstwo: liderem była duża organizacja z Poznania, partnerem – lokalna fundacja. W trakcie projektu okazało się jednak, że lider nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań – ani wobec finansującego projekt samorządu, ani wobec partnerskiej fundacji.
Nieuczciwy lider projektu
Lider projektu m.in. nierzetelnie prowadził rozliczenia dotacji oraz sprawozdawczość okresową (w tym np. nie odprowadzał składek ZUS i podatku od umów zawartych z personelem świetlicy). Dopuszczał się łamania przepisów z zakresu ustawy o ochronie danych osobowych. Wprowadzał w błąd partnera (np. informując o zatrudnienia na stanowisku kierownika świetlicy, który faktycznie nie został zatrudniony czy też poprzez zatrudnianie personelu świetlicy w formie umów cywilnoprawnych, co było sprzeczne z zawartym między stronami porozumieniem), prowadził działania bez porozumienia z nim, wydatkował środki z dotacji przeznaczone na działanie i zakupy wbrew zapisom umowy o współpracy, nie przedstawiał protokołów pokontrolnych do wiadomości partnera, utrudniając mu w ten sposób możliwość podjęcia działań w odpowiednim czasie.
W konsekwencji tych wszystkich działań samorząd finansujący projekt nie rozliczył wszystkich kosztów, zażądał zwrotu części dotacji od lidera, a pozostałej kwoty nie wypłacił. I zgłosił sprawę do prokuratury.
Lokalna fundacja, jako partner, podjęła się doprowadzenia projektu do końca, aby nie mieć problemów z nieprawidłowo rozliczoną dotacją. Jednocześnie władze fundacji wystąpiły przeciwko liderowi projektu na drogę sądową z powództwa cywilnego.
Wyrok
W styczniu 2012 roku sąd wydał wyrok, zobowiązujący organizację z Poznania do opublikowania w mediach komunikatu, w którym miała ona przeprosić fundację m.in. za wszystkie wymienione powyżej zaniedbania i naruszenia. Wyrok jest prawomocny, ale przeprosiny do tej pory nie ukazały się w mediach, więc wiedza o przewinach organizacji nie jest powszechna. Jest to o tyle istotne, że skazana organizacja ma status organizacji pożytku publicznego. W 2013 roku widniała na liście OPP upoważnionych do zbierania 1%. Fundacja – były partner w projekcie – próbowała zainteresować sprawą Ministra Pracy i Polityki Społecznej, które jest organem nadzorującym funkcjonowanie organizacji pożytku publicznego.
Jednak z odpowiedzi, jaka przyszła z Departamentu Pożytku Publicznego wynika, że działanie skazanej organizacji, czyli niewykonanie wyroku sądowego nie narusza przepisów ustawy o działalności pożytku publicznego (na podstawie której Minister Pracy i Polityki Społecznej sprawuje nadzór nad organizacjami pożytku publicznego), w związku z czym minister nie ma kompetencji do interwencji w tej sprawie.
Co można zrobić?
Znamy nazwy obu opisanych powyżej organizacji. Nie podajemy ich jednak, ponieważ przede wszystkim chcemy zwrócić uwagę na niedoskonałości lub też możliwości tkwiące w prawie dotyczącym organizacji pożytku publicznego. Czy rzeczywiście minister nie ma żadnych możliwości działania? Co może zrobić obywatel lub obywatelka wiedzący o takich nieprawidłowościach? Czy takie sytuacje wymagają zaostrzenia przepisów dotyczących OPP?
Usunąć z listy
Fundacja lub stowarzyszenie mające status organizacji pożytku publicznego może zostać ukarana w dwojaki sposób. Po pierwsze – usunięciem z listy organizacji uprawnionych do zbierania 1% podatku od osób fizycznych. Po drugie – odebraniem statusu OPP. O ile w pierwszym przypadku jedyną podstawą do zastosowania takiej sankcji jest niewywiązanie się przez organizację z obowiązku sprawozdawczego (czyli brak opublikowanych w odpowiednim terminie sprawozdań finansowego i merytorycznego w bazie organizacji pożytku publicznego prowadzonej przez Departament Pożytku Publicznego), o tyle w drugim przypadku – minister właściwy do spraw zabezpieczenia społecznego ma nieco więcej możliwości. I daje je ustawa o działalności pożytku publicznego.
Odebrać status
A konkretnie na przykład art. 33 ust. 2 tej ustawy, który przewiduje, że minister może w wystąpić do sądu rejestrowego o wykreślenie informacji, o posiadaniu przez organizację statusu OPP (co w praktyce oznacza pozbawianie tego statusu) w przypadku: 1) nieusunięcia uchybień określonych w wystąpieniu pokontrolnym lub uchylania się od poddania się kontroli przez organizację pożytku publicznego; 2) rażącego naruszenia przepisów prawa stwierdzonego w wyniku kontroli.
– Minister może zlecić kontrolę m.in. w zakresie prowadzenia przez organizację działalności pożytku publicznego także na wniosek innej organizacji pozarządowej – wyjaśnia Monika Chrzczonowicz z Informatorium Centrum Szpitalna. – Moim zdaniem w opisywanym przypadku MPiPS słusznie odpisało, że wyrok nie jest podstawą do natychmiastowego wszczęcia kontroli. Jednak taki głos z bardzo konkretnymi zarzutami wobec OPP powinien być przesłanką do zaplanowania kontroli w tej organizacji. Być może Ministerstwo podjęło takie kroki, chociaż nie wynika to z odpowiedzi. Aby uzyskać bardziej konkretną odpowiedź Ministra, a przede wszystkim zobaczyć działania, fundacja zgłaszająca sprawę powinna może w inny sposób sformułować pismo do MPiPS: nie jako informację, ale jako wniosek o wszczęcie postępowania nadzorczo-kontrolnego organizacji pożytku publicznego na podstawie art. 29 ust. 2 Ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie.
Wykorzystać obowiązujące prawo
– Nie jestem zwolennikiem zmian prawnych. Uważam, że obecny system jest wystarczający w zakresie nadzoru, pod warunkiem faktycznego realizowania obowiązujących przepisów. Sygnały o nieprawidłowościach w organizacjach pożytku publicznego powinny być jak najszybciej weryfikowane w ramach uprawnień nadzorczych – komentuje Łukasz Waszak, członek Rady Działalności Pożytku Publicznego. – W prezentowanym przypadku w mojej ocenie minister ds. zabezpieczenia społecznego powinien z własnej inicjatywy podjąć kontrolę. Wyrok w sprawie cywilnej jest tylko sygnałem o nieprawidłowościach w organizacjach. Ich charakter oraz wpływ na posiadanie statusu OPP powinno być przedmiotem kontroli, szczególnie w zakresie rozstrzygnięć administracyjnych lub sądowych dotyczących realizacji zadania publicznego finansowanego ze środków publicznych.
Źródło: inf. własna (ngo.pl)