Arystoteles powiedział kiedyś: „W przypadku każdej rzeczy złożonej z kilku składników całość jest czymś więcej niż owe składniki”.
Miesiąc temu kupiłem książkę „3. Rozwiązanie” Stephena R. Coveya. Zawsze, gdy czytam Coveya, mam dysonans, wiedząc, że doradzał największym korporacjom na świecie, w jaki sposób być bardziej produktywnymi, co oznacza dla mnie doradzanie, w jaki sposób zrównoważenie niszczyć Ziemię i społeczności lokalne (chociażby przykład Shella i jego działalności w Delcie Nigru). Jednocześnie mam do niego szacunek za popularyzację różnych idei, które podnoszą jakość codziennego życia. Dziś kilka słów o idei 3. Rozwiązania.
Dwa rozwiązania
„Aby położyć kres naszym największym bolączkom, musimy radykalnie zmienić nasz sposób myślenia” pisze Covey. Faktycznie, patrząc na sposoby rozwiązywania większości konfliktów, tych bliskich, np. w zespole projektowym lub tych dalekich, np. w Sejmie, łatwo zauważyć, że przyzwyczailiśmy się do myślenia w kategoriach „mojej rozwiązanie” i „twoje rozwiązanie”. Ja mam rację, ty błądzisz. Po mojej stronie są czyste intencje, po twojej stronie są egoistyczne interesy. My mamy patent na prawdę, wy się mylicie. W większości identyfikujemy się z jednym lub drugim rozwiązaniem. Mamy więc Zdziśka przeciw Krzyśkowi, Zośkę przeciw Wiesi, członków zespołu X przeciw członkom zespoły Y, członków stowarzyszenia przeciwko zarządowi, PiS przeciw PO, lewicę przeciw prawicy. Myślenie w kategoriach dwóch rozwiązań zatruwa nasze życie prywatne i publiczne.
Radykalna zmiana
Albert Einstein powiedział kiedyś: „Istotnych problemów naszego życia nie możemy rozwiązywać na tym samym poziomie myślenia, na jakim je tworzyliśmy”. Najczęściej wyzwanie nie leży w tym, po której jesteśmy stronie, ale właśnie w naszym modelu myślenia. Modelu, który ma wpływ na nasze czyny. Czyny z kolei mają wpływ na nasze rezultaty. Jeżeli widzę tylko swoje rozwiązanie, to „receptą” na problem jest przekonanie mojego rozmówcy do tego, że racja jest po mojej stronie. Przekonanie w sposób miękki lub zmuszenie w sposób twardy, w zależności od środków jakimi w danej sytuacji dysponuję. Ja wygrywam, ty przegrywasz. Przy takim podejściu bardzo często w końcowym efekcie jeden plus jeden równa się zero, w najlepszym przypadku jeden.
Czy jest inne wyjście? Covey proponuje 3. rozwiązanie, które „jest czymś więcej niż rozejm i znacznie więcej niż kompromis – polega na stworzeniu nowej rzeczywistości, która jest lepsza niż to, co widzimy „z jednej strony” czy „z drugiej strony”. […] Dla szukającego 3. Rozwiązania celem nie jest zwycięstwo, lecz zmiana, dla każdego, po każdej stronie”.
- Rozwiązanie wypracowujemy w procesie zwanym synergią. Pojawia się ona, kiedy jeden plus jeden równa się dziesięć. To działanie razem, które daje znacznie więcej niż działanie w pojedynkę. Rezultaty dobrego zespołu nie są zwykłą sumą indywidualnych czynów jego członków.
4 reguły myślenia
Pierwsza reguła myślenia w duchu sprzyjającym synergii polega na „Widzeniu siebie” jako człowieka zdolnego do samodzielnego i krytycznego osądu. Sam decyduję o tym, jaki jestem. Należę do grupy X, ale ta przynależność nie determinuje w 100% moich zachowań i myśli. Podważam poglądy własne i innych.
Drugą regułę można określić w skrócie „Widzę ciebie”. Polega na okazywaniu drugiej osobie szczerego szacunku. W moich oczach jesteś kimś więcej niż „twoja racja”. Widzę w tobie kogoś więcej niż tylko przedstawiciela opozycji. Cytując Coveya: „Dla mnie nie jesteś „rzeczą”, narzędziem, jak klucz czy młotek, których mogę używać do własnych celów”.
Trzeci reguła „Analizuję ciebie” zaczyna się od konstatacji, że nikt nie ma monopolu na całą prawdę. Oskar Wilde powiedział: „Prawda rzadko jest czysta i nigdy prosta”. Inne perspektywy są nie tylko pożądane, ale wręcz niezbędne. Analizuję ciebie z postawą ciekawości i próbą uczenia się od ciebie. Słucham i słyszę do momentu aż zrozumiem twój punkt widzenia. Najpierw próbuję zrozumieć, a potem zostać zrozumianym.
„Między nami zachodzi synergia” to czwarta reguła. Nie interesuje mnie kłótnia. Nie obstaję przy swoim wąskim rozwiązaniu. Szukam 3. rozwiązania. Obie strony są gotowe do szukania rozwiązania lepszego niż te, na które wpadły osobno. To reguła daleka od kompromisu, to zupełnie nowa jakość współpracy między ludźmi.
4 kroki do synergii
Synergia to proces prowadzący do 3. Rozwiązania. Synergia składa się z czterech kroków. Pierwszy krok to gotowość do znalezienia 3. rozwiązania. Zadajmy sobie nawzajem pytanie: „Czy jesteś gotowy na szukanie nowego rozwiązania?”. Drugi krok to zdefiniowanie listy kryteriów sukcesu. Pytanie „Po czym poznamy, że odnieśliśmy sukces?”. Trzeci krok to szukanie 3. Rozwiązania. Pojawia się ono najczęściej, kiedy ludzie o odmiennych perspektywach dokonują dziwnych i innowacyjnych połączeń. Czwarty krok to osiągnięcie 3. rozwiązania. Poznamy je po atmosferze panującej wśród nas, dawne tarcia przestają nas interesować. Stajemy się partnerami, a nie wrogami.
Z życia wzięte
Pamiętam, jak na jednym z ostatnich spotkań komitetu społecznego pracującego nad nowelizacją ustawy o obywatelskiej inicjatywie ustawodawczej pojawił się konflikt związany z pytaniem „Czy zwiększamy liczbę miesięcy, w ramach których obywatele mogą zbierać 100 tysięcy podpisów pod obywatelskimi ustawami?”. Pamiętam, jak osobiście upierałem się twardo przy wydłużeniu tego terminu, z kolej większość obecnych była za jego utrzymaniem. Dyskusja była bardzo gorąca. W końcu ustąpiłem widząc, że utrzymując okres trzech miesięcy, możemy wprowadzić szereg innych rozwiązań ułatwiających zbiórkę podpisów. Dziś widzę, że tamta sytuacja miała wszystkie elementy procesu dochodzenia do 3. rozwiązania.
Na koniec
Patrząc na temat z perspektywy trzeciego sektora gorąco polecam wszystkim społecznikom lekturę książki „3. Rozwiązanie”. Z kolei patrząc na temat z perspektywy kraju, myślę sobie, że może warto żeby każdy poseł oprócz służbowego tableta, miał książkę Coveya i jej używał …
SKRZYNKA NARZĘDZIOWA
- Rozwiązanie, Stphen R. Covey, Dom Wydawniczy REPIS, Poznań 2012
Źródło: inf. nadesłana